Początek dnia to oczywiście wzrost cen. Inwestorów zachęciły prognozy Wój dotyczące deficytu na rachunku obrotów bieżących. 600 mln USD, to dwa razy mniej, w stosunku do kwoty, o której wczoraj mówił Chrościcki. Wprawdzie potem doszło do korekty (część inwestorów zrealizowała zyski), ale i tak pod koniec dnia wróciliśmy prawie na poziom otwarcia.

Marek Zuber

Analityk finansowy BPH