Indeks dużych spółek znajduje się nadal w średnioterminowym trendzie spadkowym. Tendencja ta wyraźnie traci swój impet i nie znajduje potwierdzenia w wielkości obrotów, które to spadły podczas fixingu do poziomu nie notowanego od wielu miesięcy. Taka sytuacja na WGPW zawsze jak do tej pory świadczyła o coraz mniejszej presji podażowej i szybko zbliżającej się zdecydowanie lepszej atmosferze. Zmiana ta nie może nastąpić szybko i łatwo. WIG20 powinien jakiś czas przebywać w okolicy swojego dołka tworząc bazę pod przyszły ruch, towarzyszyć temu powinny bardzo złe nastroje i oddawanie akcji przez słabe ręce. Obserwując zachowanie wskaźników technicznych to widać wyraźnie, że niedawny wzrost stanowi bazę dla ukształtowania pozytywnych dywergencji, których jak dotychczas jeszcze nie było. Wynika z tego, że WIG20 powinien niedługo spaść do poziomu trochę poniżej 1500 pkt. i przetestować ten poziom. Nie będzie to takie proste jak się wydaje, gdyż formacja młotka (13/10) wraz z luką to bardzo silne i stosunkowo pewne wsparcie, szczególnie poziom 1542 pkt., czyli zamknięcie czarnej świeczki z 18/10. W dłuższym terminie prawdopodobne jest dotarcie indeksu do linii trendu wzrostowego poprowadzoną od marca 95, która obecnie jest na wysokości ok. 1330 pkt. i stale rośnie. Na najbliższych sesjach spodziewam się wzrostu ponad ostatni lokalny wierzchołek 1644 pkt. i dopiero później spadek w okolice 1500 pkt.
ROBERT CICHOWLAS
Analityk