W zeszłym tygodniu pisałam, że na wykresie świecowym indeksu WIRR doszło do ukształtowania wzrostowej formacji harami. Jest to jednak formacja, która wymaga potwierdzenia w postaci kolejnej białej świecy na wykresie, a niestety miniony tydzień takiego potwierdzenia nie przyniósł. Mała czarna świeczka z tego tygodnia przekreśla całkowicie wymowę tej formacji. Co prawda, nie wykluczone, że dojdzie jeszcze do ukształtowania formacji podwójnego dna, gdyż spadki zostały wyhamowane na poziomie ostatniego dna z 13 października. Odbicie więc z obecnego poziomu daje możliwość na realizację tego scenariusza. Szansa na wzrost jest dosyć realna, tak przynajmniej pokazują wskaźniki. Na RSI 14 są widoczne bardzo wyraźne dywergencje, dołków nie potwierdza także CCI, a wygenerowany ostatnio sygnał kupna na MACD zdołał się utrzymać mimo znacznego wyhamowania wzrostu tego wskaźnika. Dolna wstęga Bollingera przebiega zaś na poziomie 2700 pkt, czyli na o 1% poniżej obecnej wartości indeksu. To wszystko sprawia, że można się spodziewać odbicia przynajmniej do poziomu 2800, czyli do poziomu, gdzie przebiega spadkowa, krótkoterminowa linia trendu. Gdyby jednak doszło do przełamania ostatniego dołka i zanegowania dywergencji, spadki będą kontynuowane co najmniej do poziomu 2600 pkt, a w dłuższym terminie może to zaowocować spadkiem do poziomu wsparcia wyznaczonego przez połowę białej świecy z początku lutego (2400 pkt).
Katarzyna Płaczek
BDM S.A.