Ostatnia sesja w tygodniu przyniosła kontynuację trendu spadkowego. WIG20 znalazł się na najniższym poziomie od 7 sesji, a na wykresie świecowym powstała czarna świeca, która nie zmieniła zasadniczo obrazu rynku w średnim terminie.
Obroty na piątkowej sesji były najniższe od ponad 2 miesięcy ? potwierdza to panujące wśród inwestorów zainteresowanie rynkiem. Coraz większy ruch ma natomiast miejsce na rynku futures, który osiąga kolejne rekordy liczby otwartych pozycji, przy utrzymującym się wysokim wolumenie.
Piątkowa sesja zmienia nieco charakter wybicia z klina zwyżkującego, który formował się na wykresie WIG20 w ostatnich trzech tygodniach. Siła niedźwiedzi najwyraźniej słabnie, gdyż nie udało im się doprowadzić do żadnej luki, a dzisiaj nie udało im się pokonać strefy 1560 pkt., od której indeks ten odbił się w notowaniach ciągłych. Mówiąc prosto: jeśliby miało spaść, to już by spadło. Niewykluczone, że rynek dalej będzie się konsolidował i groźba spadku poniżej ostatniego dołka oddali się wraz z słabnięciem niedźwiedzi.
Jest jeszcze za wcześnie żeby powiedzieć, czy obecna formacja może być końcem bessy. W każdym bądź razie, skala wybicia z klina nie jest zbyt imponująca i byki mogą bez problemu wkroczyć na rynek.
Analiza poszczególnych spółek wskazuje na to samo ? niedźwiedzie słabną. Dobrym przykładem jest TPSA, która obroniła dziś 13 sesyjną SK i utworzyła dość długi cień, zapowiadając możliwość dalszych wzrostów. Działa też krótkoterminowa linia trendu wzrostowego, która powstrzymała spadki. Co najważniejsze, przebita przed tygodniem średnioterminowa linia trendu spadkowego również została obroniona. Nieco gorzej wyglądają oscylatory (poza MACD). Bardzo podobnie wygląda PKN .