Na akcjach TP nie było aż tak dużych obrotów jak się spodziewaliśmy, może to świadczyć o wstrzymaniu się dużej części pracowników TP ze sprzedażą na pierwszych sesjach posiadanych akcji. Popyt uaktywniony w dogrywce nie podjął zdecydowanej kontynuacji na początku notowań ciągłych. Dużo zleceń kupna złożono też zapewne na fixing z niższymi limitami, ci inwestorzy również nie podbijają ceny nie chcąc kupować drożej. Sytuacja ta świadczy o chwilowym braku chęci rynku do wzrostu ? jest po czym odpoczywać. Inne walory pozostają oczywiście w tle TP, ale niepokoi nas ta koncentracja rynku tylko jednej spółce. Sądzimy, że związane to jest z osłabieniem giełd zagranicznych na wiadomość o braku zdecydowanej przewagi G. Busha w wyborach prezydenckich. Do chwili ostatecznych wyników rynki mogą balansować, bądź realizować zyski z ostatnich niemałych przecież wzrostów. W średnim terminie (kilku tygodni) powinien jednak powrócić optymizm.