WIG20 kolejną godzinę systematycznie spada. Stracił prawie 2,5%, przede wszystkim ze względu na spadki w sektorze TMT. Indeks średnich spółek MIDWIG w tym czasie spadł o 0,7%, notując niewielki spadek również na fixingu (-0,8%). Czy jednak ta dużo mniejsza w porównaniu z TechWIG i WIG20 zniżka wskazuje na większe zainteresowanie kapitału giełdowymi ?średniakami?? Przypomnijmy, że znaczny udział w konstrukcji MIDWIG mają banki i to ich stabilne notowania ograniczają spadki. Nie jest to zły sygnał wobec słabnięcia gigantów warszawskiego parkietu, bo może pokuszą się one o próbę powstrzymania rynku przed głębszymi spadkami.

WIG20 bardzo szybko dotarł do silnego poziomu wsparcia, jaki jest wyznaczony przez wartość poprzedniego szczytu ? 1644 pkt. Przełamanie tego punktu będzie bardzo złym sygnałem dla wierzących w dalsze wzrosty. Może jednak nie będzie tak źle. Sytuację mogą wspomóc notowania z Wall Street. Poznaliśmy wielkość wskaźnika PPI za październik, którego wartość bazowa, do której nie wlicza się cen żywności i energii spadł o 0,1% wobec oczekiwanego przez analityków wzrostu o 0,1%. Sam PPI wzrósł o 0,4%, czyli więcej od oczekiwań. Jednak zasadnicze znaczenie ma dalsza niepewność towarzysząca rozstrzygnięciu wyborów prezydenckich, a przeliczone na nowo wyniki z Florydy poznamy dopiero po zamknięciu giełd.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu