WIG20 spadł dziś po raz kolejny i zupełnie nie widać było silnej strony popytowej, która dominowała na naszym rynku w ostatnich dwóch tygodniach. Inwestorzy nerwowo reagowali na wydarzenia na giełdach europejskich i amerykańskich.
Zachowanie WIG20 przypomina bardzo wykres Dax Xetra. Po otwarciu na poziomie wczorajszego zamknięcia, rynek zniżkował przez prawie całą sesję, odrabiając nieco strat w ostatnich 30 minutach notowań.
Liderem spadków była dzisiaj TPSA, która złapała dno dopiero przy 23 zł, 11,5% niżej od ceny z debiutu akcji pracowniczych. Z 210 mln akcji pracowniczych na rynek wpłynęło znacznie mniej niż 10%. Groźba załamania kursu TPSA wciąż ?wisi? nad akcjami spółki. Ludzie, którzy nigdy nie mieli do czynienia z rynkiem kapitałowym mogą przystąpić do wyprzedaży, chcąc zachować jak najwięcej wartości swoich udziałów. Efekt takich działań będzie oczywiście odwrotny do zamierzeń.
Na rynku silnie zniżkowały akcje z sektora IT, szczególnie spółki lubiane przez spekulantów. O ponad 3% spadły kursy Comarchu, Netii, Macrosoftu i Softbanku. Stabilniej zachowywały się spółki z sektorów tzw. ?starej technologii?, KGHM spadł o 1,1%, PKN ?1,6% i banki, które (poza Fortisem) spadły bardzo nieznacznie lub zamknęły się wyżej.
W najbliższych dniach najprawdopodobniej nadal inwestorzy będą obserwować notowania giełd zagranicznych i postępować zgodnie z trendami na tamtych rynkach. W najbliższych dniach może ujawnić się strona popytowa, gdyż ceny akcji powróciły do poziomu z październikowej konsolidacji, która zakończyła się wybiciem w górę. Nie ma jednak wątpliwości, że na nadal znajdujemy się w długoterminowym trendzie spadkowym i ataki niedźwiedzi są przeprowadzane wyjątkowo sprawnie.