W minorowych nastrojach byki kończyły mijający tydzień. Począwszy od środy rynek futures zaczął słabnąć. Piątkowa spadająca gwiazda z ubiegłego tygodnia i wzrost rynku kasowego bez naśladowania jego tendencji przez rynek terminowy okazały się sygnałami zakończenia serii nieprzerwanych wzrostów od schyłku października. Niedźwiedzie jednak nie zapadły w sen zimowy i wiele wskazuje, że ani im to w głowie. Spory potencjał inwestorów grających na zniżkę obrazuje powstanie od czwartku dwóch czarnych świec o długich korpusach. Dodatkowym potwierdzeniem tego potencjału jest pokonanie przez piątkową świecę krótkoterminowej średniej kroczącej, a także wsparcia wyznaczonego przez połowę długiej białej świecy z 2 listopada. W najbliższej perspektywie najpoważniejszą barierą, powstrzymującą spadki jest dość szeroka 35-pkt. strefa wsparcia (1565?1590 pkt.), którą wyznacza luka hossy z przełomu miesięcy. W razie jej pokonania niedźwiedzie przystąpią do ataku na tegoroczne lokalne minimum (1490 pkt.). O tym, że spadki mogą przybrać bardziej trwały charakter, świadczy generowanie przez wiele indykatorów sygnałów zajmowania krótkich pozycji. Jak zwykle oscylatory szybkie uprzedziły pozostałe, informując o nadchodzącej korekcie (CCI-środa, Stochastic-czwartek). Wczoraj zaś dołączył do nich Parabolic SAR i Ultimate.
Marcin T. Kuchciak