Na rynku elektronicznym indeks Nasdaq Composite na godzinę przed zamknięciem zniżkuje o 4% (128 pkt.) do 3073 pkt. Na NYSE sytuacja też nie jest korzystna dla rynku akcji, Dow Jones jest bowiem 1,5% niżej (do 10667 pkt.)

Z technicznego punktu widzenia rynek wygląda jak na kilka dni przed średniej wielkości krachem. Nasdaq Composite przełamał linię przechodzącą przez ostatnie dołki i jedyną nadzieją jest pojawienie się strony popytowej ponad 3000 pkt. Jest to bariera o charakterze psychologicznym, gdzie spadki lub wzrosty skutecznie były powstrzymywane w przeszłości. Dla wielu graczy przełamanie 3000 pkt. będzie oznaczało koniec średnioterminowej konsolidacji i może to tylko spotęgować podaż. Zasięg wybicia z obecnej konsolidacji to około 2750 pkt. Wtedy dopiero można liczyć na pojawienie się silnego popytu. Dotarcie do tej strefy oznacza spadek Nasdaqa Composite o dodatkowe 10%, co w sumie nie jest katastrofą zważywszy na jego poczynania w ostatnim czasie.

Dow Jones broni się natomiast przed spadkiem poniżej 10600 pkt., gdzie znajduje się konsolidacja z września 2000. Średnia przemysłowa przebiła jednak krótkoterminowe linie wsparcia i zniżki mogą nie zostać powstrzymane do 10000 tys. pkt., gdzie jest duża szansa na pojawienie się kupujących.

Adam Łaganowski

ANALITYK PARKIETU