Rynek zdołał w poniedziałek obronić krótkoterminową linię trendu wzrostowego, przebiegającą przez dołki z połowy i końca października. Biorąc jednak pod uwagę silny trend spadkowy na rynku w średnim terminie, powrót na koniec sesji powyżej wsparcia, które wyznacza również luka hossy sprzed dwóch tygodni, nie ma większego znaczenia. Dopiero w przypadku jutrzejszego otwarcia powyżej 1576 pkt. i wzrostów podczas sesji będziemy mogli mówić o formacji młota, która będzie zapowiadać odwrót na rynku. Najbliższe poziomy wsparcia to 1528 pkt. i 1490 pkt. dla kontraktów grudniowych ? ostatnie dwa dołki. Po przebiciu tego ostatniego sytuacja posiadaczy długich pozycji będzie beznadziejna ? rynek może zatrzymać się docelowo dopiero w strefie 1200?1300 pkt., który wyznacza m.in. linia równoległa do przechodzącej przez szczyty z ostatnich 9 miesięcy. Spadek o około 25% zapowiada również szerokość formacji trwającej od września. Od ostatniego klina zwyżkującego rynek spadł o około 350 pkt. i po wybiciu z obecnej flagi zgodnie z teorią powinien zniżkować jeszcze drugie tyle. Na rynku futures na WIG20 zanotowaliśmy w poniedziałek rekord liczby otwartych pozycji. Wiele czynników przemawiających za kontynuacją trendu i jednocześnie stosunkowo niski poziom cen, zwiększający szanse na odbicie w górę przyciągają do gry coraz więcej inwestorów. Odbicie w górę lub wybicie w dół powinno być bardzo silne.

Adam Łaganowski

Analityk PARKIETU