Bardzo optymistycznie rozpoczął się nowy giełdowy tydzień. Indeksy zyskały na otwarciu poniedziałkowej sesji ponad 2%. Później nastąpiła realizacja zysków, która przyniosła powrót WIG20 w rejony otwarcia. Odbywało się to przy dynamicznie rosnących obrotach. Aby spełnił się scenariusz zakończenia trwającego od marca trendu spadkowego, WIG powinien przełamać w najbliższym czasie poziom ostatniego szczytu (17 109 pkt). Chciałbym jednak zwrócić uwagę na nietypowy układ, w jakim następnie zmiana trendu. Dotychczas sześciokrotnie mieliśmy do czynienia ze zmianą trendu spadkowego na wzrostowy, następstwem czego było wystąpienie kilkudziesięcioprocentowych fal wzrostowych. W każdym z tych przypadków (II-III'95, XI?XII'95, VII-VIII'97, 97/98, IX?X'98, IX?X'99) zmiana przebiegała podobnie. Najpierw indeks ustanawiał pierwsze dno, po czym następowało szybkie odreagowanie, a następny dołek położony był niżej od pierwszego. Tym sposobem powstawywały formacje podwójnego dna połączone z wystąpieniem pozytywnych dywergencji na oscylatorach. Cechą charakterystyczną tych formacji było niżej położone drugie minimum. Następujący późniejszy wzrost dawał klasyczny sygnał kupna według reguły 2B (V.Sperandeo). Tym razem jeśli mamy do czynienia ze zmianą trendu, to przebiega ona w dość nietypowy sposób. Ukształtowane trzy wyżej położone dołki nie tworzą ani formacji W, ani tym bardziej wzoru 2B. Gdyby jednak w najbliższych dniach indeks WIG przekroczył poziom 17 109 punktów, zmiana trendu, a tym samym możliwość znaczącego wzrostu, stanie się faktem.
Marcin Piskała
Bank Przemysłowy S.A.