Chwila słabości
Czy poniedziałkowe zachowanie złotego może świadczyć o tym, że temat wyborów prezydenckich nie jest aż tak istotny dla naszej waluty? I tak, i nie. Z jednej strony złoty podatny jest przede wszystkim na czynniki zewnętrzne, ale z drugiej strony pojawił się także lokalny czynnik niepewności. To też tłumaczyłoby początkowe osłabienie złotego.
– Złoty w poniedziałek rano pozostawał pod wpływem wydarzeń politycznych. Pierwsza tura wyborów prezydenckich zaskoczyła względem tego, co pokazywały dotychczasowe sondaże. Rynki finansowe nie doszacowały poparcia dla prawicowych kandydatów (Nawrocki, Mentzen, Braun). W efekcie walka polityczna przed finalnym rozdaniem 1 czerwca (druga tura) może być dość wyrównana, co podbije niepewność co do ich ostatecznego wyniku, a tego inwestorzy nie lubią – wskazuje Marek Rogalski z DM BOŚ.
Marcin Kiepas, analityk Tickmillu, wskazuje, że poniedziałkowa słabość polskich aktywów o niczym jeszcze nie świadczy. – Wyniki I tury wyborów prezydenckich zostały w mediach okrzyknięte jako zaskakujące, co zbiegło się ze spadkami na giełdzie w Warszawie i osłabieniem złotego, ale to zwykła koincydencja czasowa. Wyniki te bowiem o niczym nie rozstrzygają, a poniedziałkowe zachowanie rynków to efekt pogorszenia nastrojów na rynkach globalnych – uważa Kiepas.
Scenariusze dla złotego
To jednak jeszcze nie koniec. Przed nami druga tura wyborów, a sprawa zwycięstwa w wyścigu o fotel prezydencki wydaje się być jeszcze bardziej otwarta niż przed I turą głosowania. Jakich scenariuszy można się spodziewać? – Pamiętając, jak jesienią 2023 roku giełda w Warszawie i złoty zareagowały na wyniki wyborów parlamentarnych, a także obserwując poniedziałkowe mocne wzrosty giełdy w Bukareszcie i umocnienie rumuńskiej waluty na zwycięstwo w wyborach prezydenckich w Rumunii proeuropejskiego burmistrza Bukaresztu, można przyjąć, że ewentualna wygrana Karola Nawrockiego, który kojarzony jest raczej z polityką antyeuropejską, spowoduje reakcję rynków odwrotną do tej z 2023 roku. Mianowicie spadki na giełdzie i osłabienie złotego. Inwestorzy mogą obawiać się zaostrzenia sporu na linii rząd–prezydent, co zwiększy niepewność w gospodarce, opóźni obniżki stóp procentowych i odbije się na wzroście gospodarczym – mówi Kiepas. Analitycy Commerzbanku również zwracają uwagę, że ewentualna wygrana Nawrockiego mogłaby wzmocnić niepewność wobec polskich aktywów, w tym m.in. złotego.