Zgodnie z oczekiwaniami Europejski Bank Centralny nie zmienił poziomu stóp procentowych. Decyzja nie zmieniała sytuacji na europejskich giełdach, których część rośnie w odpowiedzi na obniżkę stóp w USA (Paryż i Londyn zakończyły notowania przed ogłoszeniem decyzji), a niektóre dyskontują wczorajsze wzrosty, tak jak Frankfurt. Skala spadków jest w tym wypadku niewielka.

Gwałtownie w górę poszły giełdy naszego regionu Budapeszt oraz Praga zyskują po 4,5%, ale to jeszcze zbyt mało, by wybić się z konsolidacji, w jakiej pozostają one od połowy grudnia.

U nas na rynku bez większych zmian. WIG20 cały czas pozostaje na poziomie ponad 3% wyższym od wczorajszego zamknięcia. Obroty zbliżyły się do 450 mln zł., czyli już znacznie przekroczyły wartość z dnia wczorajszego. To dobry sygnał pokazujący, że wzrosty nie odbywają się w próżni. W ogóle dzisiejsza sesja jest interesująca z punktu widzenia walki między popytem a podażą. Zapewne wielu inwestorów uzna, że tak dobra okazja do sprzedaży akcji może szybko się nie zdarzyć, więc pozbywają się ich w nadziei, że po dużym wzroście nastąpi korekta. Szansa na jej wystąpienie zależy od determinacji kupujących. Po przebiegu dzisiejszej sesji widać, że jest ona duża i biorąc pod uwagę, iż rynek jest po kilku spadkowych sesjach, bardziej prawdopodobne wydaje się przebicie grudniowego szczytu ?z marszu? na jutrzejszej sesji (po realizacji zysków na początku jutrzejszej sesji), niż osłabienie presji byków. Wiele jednak będzie zależało od reakcji inwestorów w USA na wczorajszą zwyżkę. Czy zdecydują się realizować zyski, czy obniżkę stóp i zapowiedź dalszych uznają za średnioterminowy sygnał umożliwiający poprawę koniunktury giełdowej.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu