Miniony tydzień był bardzo emocjonujący na rynku akcji. Trwającą od początku tygodnia korektę przerwała dynamiczna zwyżka z czwartku związana z reakcją na obniżkę stóp w USA, ale już w trakcie trwania sesji widać było stopniową realizację zysków. Przybrała ona na sile w piątek, co zaowocowało sporą zniżką. Początek tygodnia przyniósł kontynuację tej tendencji. WIG20 spadł do poziomu 1745 pkt. To zapewne po części konsekwencja bardzo nieudanej ostatniej sesji w USA, gdzie indeksy mocno zniżkowały. Trzeba jednak stwierdzić, że trudno było się spodziewać natychmiastowych wzrostów po obniżeniu stóp procentowych. Ta decyzja powinna sprzyjać ociepleniu się klimatu inwestycyjnego w USA w średnim terminie, zaś w krótkim została ona już najprawdopodobniej zdyskontowana środowym wzrostem.
W otoczeniu rynkowym niewiele się zmieniło. Potwierdzają się pozytywne tendencje w naszej gospodarce, dając nadzieję na szybką obniżkę stóp, która powinna stymulować wzrosty na giełdzie w perspektywie średnioterminowej. Bank Centralny Węgier zdecydował się na taką decyzję dzisiaj, obniżając trzy główne stopy o 25 pkt. bazowych, co jest wynikiem poprawy prognoz inflacyjnych. Dwutygodniową stopę depozytową zredukowano do 11,50%, stopę jednodniową do 13,50%, a jednodniową stopę depozytową do 9,50%. Z komunikatu NBH wynika, że głównymi czynnikami, które brano pod uwagę przy podejmowaniu tej decyzji były spadające ceny ropy naftowej oraz umocnienie euro, co przyczynia się do spadku inflacji i oczekiwań inflacyjnych.
Rzeczywiście, pomimo trwającej korekty wzrostowej na rynku ropy naftowej, trend spadkowy cen tego surowca wydaje się nadal silny. Cena ropy zbliżyła się do 26 USD za baryłkę w dostawach lutowych. Euro nieco spadło dzisiaj, ale i tak znajduje się powyżej 95 centów za dolara.
Te same czynniki powinny skłonić również i RPP do złagodzenia prowadzonej polityki fiskalnej. Wszak grudniowa inflacja będzie już bliska górnemu limitowi celu inflacyjnego założonego przez RPP na 2001 rok (8,7% wobec założonego przez RPP 6-8%).
Krzysztof Stępień