Po zamknięciu wtorkowej sesji wzrostem oraz poprawie sytuacji na Nasdaq można było liczyć na obronę linii wsparcia w okolicy 1740 pkt. i zakończenie spadków na warszawskim rynku. Rozczarowanie przyniosły przedłużające się dyskusje rządu na temat autopoprawki do budżetu, która ma określić sposób wykorzystania 3 mld zł z wpływów z rozszerzenia koncesji na UMTS. Wzmocnienie negatywnych nastrojów przyniosła również zmiana oficjalnych rządowych prognoz tegorocznego wzrostu PKB z 5,1 na 4,3%. Ostateczne pogorszenie sytuacji spowodowało środowe otwarcie indeksów w USA.

Zanosi się zatem na to, że WIG20 zrealizuje spadek do dolnej linii średnioterminowego kanału wzrostowego. Niewykluczone że z osiągnięciem tego poziomu zbiegnie się w czasie podjęcie przez rząd decyzji o wykorzystaniu środków z koncesji na UMTS. Jeżeli ministrowi Baucowi udałoby się przeforsować projekt przeznaczenia tych środków na zmniejszenie deficytu ekonomicznego, wzrosłaby szansa na szybszą obniżkę stóp procentowych, co zapewne zostałoby zdyskontowane przez rynek. Ponadto odwlekanie decyzji o wykorzystaniu środków z UMTS spowodowało osłabienie naszej waluty, co jest korzystne dla zagranicznych inwestorów, którzy jeszcze nie zaangażowali środków na naszym rynku i obawiali się ryzyka związanego z otwieraniem pozycji przy sztucznie wzmocnionym złotym. Jest więc prawdopodobne, że przy odpowiednim połączeniu opisywanych czynników, dotarcie indeksu do linii trendu będzie dobrą okazją do otwarcia długich pozycji.

Maciej Czajkowski

DM BOŚ SA