Po okresie stabilizacji na poziomie nieco powyżej 1730 pkt., rynek ruszył do góry. Obecnie WIG20 osiągnął wartość 1740 pkt., czyli 1,75% powyżej wczorajszego zamknięcia. Obroty wzrosły do 275 mln zł.
Ostatnie wzrosty na Nasdaq dały impuls wzrostowy europejskim parkietom. Dziś solidarnie rosną te najważniejsze, choć skala zwyżki jest bardzo różna, od 0,6% w Londynie do 1,8% w Paryżu. Szczególnie interesująca sytuacja krystalizuje się we Frankfurcie. Tamtejszy indeks przebija się dziś przez przyspieszoną linię trendu spadkowego, a zamknięcie powyżej niej (6510 pkt.) można uznać za pierwszą jaskółkę poprawy sytuacji technicznej światowych rynków. Wybicie się z kilkudniowej konsolidacji powinno zaowocować atakiem Xetry na linię trendu spadkowego, łączącą wrześniowy i listopadowy szczyt. Koniunktura w niemieckiej gospodarce jest szczególnie ważna z punktu widzenia sytuacji Polski, z racji dużych obrotów handlowych między naszymi krajami. Dane o nieco większym wzroście PKB w 2000 r., niż oczekiwano pokazuje, że z największą gospodarką Eurolandu nie jest tak źle, co ma znaczenie dla naszej sytuacji gospodarczej.
Drugą najlepiej technicznie wyglądającą światową giełdą jest Nasdaq. Zapewne podejmie on dziś próbę ataku na linię trendu spadkowego, przebiegającą na wykresie liniowym na wysokości nieco powyżej wczorajszego zamknięcia, a na logarytmicznym na 2750 pkt. Wzrost kontraktów o 36 pkt. wskazuje na możliwość kontynuacji wzrostu w początkowej fazie sesji. Główny opór wyznaczają linia trendu i znajdująca się nieco niżej SK-45.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu