Zauważalne oznaki braku akceptacji dla cen akcji z pierwszej połowy notowań doprowadziły do wybicia z trwającej prawie cztery godziny konsolidacji przy wartości 1738 pkt. WIG20 zbliżył się do poziomu z wczorajszego zamknięcia, obecnie wynosi 1751 pkt., czyli traci tylko 0,2%. Inwestorzy nieco się ożywili, ale obroty nadal są niskie i wynoszą 162 mln zł.
W Europie trwa stabilizacja notowań. Główne parkiety zniżkują w granicach od 0,85% dla paryskiego CAC do 0,35 dla londyńskiego FTSE. Taka łagodna reakcja jest bardzo pozytywnym sygnałem po sporych ostatnich wzrostach. Dzisiejsza sesja nie zmienia w żadnym stopniu ogólnego dobrego obrazu tych rynków. W przypadku Xetry i Nasdaq można spodziewać się wykonania ruchu powrotnego do przebitych SK-45. W przypadku pierwszego z tych indeksów oznacza to spadek o około 100 pkt., dla drugiego o około 65 pkt. Wydaje się, że w obliczu ukształtowania się w piątek na Nasdaq formacji zwanej ?spotkaniem? taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny, ale obserwując znaczną siłę tego rynku może ukształtować się tylko cień na wysokości SK-45 i to będzie wystarczające, by uznać ruch powrotny za wypełniony. Jeśli nawet te ruchy zostaną wykonane, to oznaczają one niezbyt wielkie spadki.
Kontrakty na Nasdaq nie zmieniły swojej wartości, co zapowiada spokojny początek sesji w USA. Ale czy to może wpłynąć w znaczący sposób na końcową część sesji na naszym rynku? Wątpię. Trudno będzie bykom zamknąć sesję wyraźnie powyżej wczorajszej wartości.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu