Czwartkowa sesja przyniosła niewielkie wzrostowe odbicie po ostatnich dynamicznych spadkach. Jak pokazuje przebieg notowań, nastroje nie są jednak zbyt stabilne, co świadczy o dużych rozbieżnościach w ocenach dalszego rozwoju koniunktury. Z jednej strony zwyżka może być bowiem potraktowana jedynie jako naturalne odreagowanie spadków, z drugiej natomiast ? ta co prawda niezbyt imponująca ?demonstracja? kupujących może jednak świadczyć o gotowości przynajmniej części uczestników rynku do większego zaangażowania i wykorzystywania spadków w celu dokupowania. Początkowy przebieg notowań ? kiedy inwestorzy, wykorzystując stabilne nastroje na parkietach Europy Zachodniej, najpierw z dużą ochotą otwierali pozycje, a gdy próba zaktywizowania popytu nie powiodła się i przystąpili do sprzedaży akcji ? może przemawiać na korzyść pierwszej koncepcji. Wielu sygnałów przemawiających za realizacją tego scenariusza dostarcza również obraz techniczny rynku oraz spadek obrotów. Ponowne odreagowanie zaś ? pomiędzy innymi informacjach Ministerstwa Finansów, które spodziewa się, że RPP obniży stopy procentowe o 150 pkt. bazowych najpóźniej w marcu, a wzrost PKB w I i II kwartale szacuje na 2?3 proc. oraz po obniżce przez bank centralny Anglii podstawowych stóp procentowych o 25 pkt. bazowych ? daje argumenty zwolennikom teorii zakładającej przynajmniej zatrzymanie zniżki. Cała sytuacja pokazuje zaś, że na rynku w najbliższym czasie można spodziewać się dalszych wahań nastrojów, co z pewnością zniechęci część jego uczestników, dla innych zaś będzie okazją do aktywnej spekulacji.

Mirosław Stępień

DM PBK SA