Miniony tydzień na rynku akcji była najgorszym od dobrych czterech miesięcy. Gwałtowny spadek WIG20 zanegował wszystkie wzrostowe scenariusze dotyczące najbliższej przyszłości i jedyne co pozostało, to zastanawiać się nad tym, czy rynek wraca do trendu spadkowego wyższego rzędu, co oznaczałoby testowanie dołka w okolicach 1500 pkt. i prawdopodobne wybicie w dół, czy też znajdujemy się obecnie w fali korekcyjnej wzrostów z okresu połowa października ? połowa grudnia, której kres można wyznaczyć na poziomie 1604 pkt., czyli dołka z początku grudnia, choć bardzo negatywnym sygnałem będzie przebicie na zamknięciu poziomu 61,8% zniesienia dwumiesięcznej fali wzrostowej, które znajduje się na wysokości 1625 pkt. Pokonanie tych wartości będzie ostatecznym sygnałem, który zaprzeczy wszelkiej aktywności byków na parkiecie. W związku z utrzymującymi się sygnałami kupna na wskaźnikach tygodniowych większe szanse na realizacje należy dać wariantowi zatrzymania spadków na poziomie 1620 pkt., chociaż trzeba być świadomym, że nie daje on już rynkowi wiele miejsca na spadki. Jest jeszcze jeden powód dla którego zniżki powinny zatrzymać się na opisanym poziomie. Zakładając nawet spadkowy wariant i osiągnięcie przez WIG20 1500 pkt. należałoby przyjąć wystąpienie pięcio-falowej struktury trendu spadkowego. Na razie pod-fal mamy trzy. Problemem największym będzie oczywiście określenie charakteru ewentualnej fali zwyżkowej, czy będzie to pod-fala 4 fali spadkowej wyższego rzędu, czy pod-fala 1 w nowej wzrostowej ?piątce?. Wiemy również, że pod-fala 1 może zostać zniesiona w całości, więc przed nami jeszcze długi okres niepewności, chociaż możliwe jest wystąpienie w tym tygodniu fali wzrostowej, która pozwoliłaby odreagować spadki z ostatniego tygodnia.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu