Prawie dwie godziny zabrało rynkowi odrabianie strat z samego początku sesji. WIG20 po dotarciu do 1640 pkt. zaczął nieznacznie zniżkować. Obecnie znajduje się na poziomie 1634 pkt., co oznacza spadek o 0,8%. Obroty są niskie i wynoszą 120 mln zł.

Jako dobry argument na poparcie tezy o wypełnieniu się maksymalnego zasięgu korekty ruchu wzrostowego z końca zeszłego roku można podać zachowanie się kursu TP.S.A. Jak ważny to walor dla kształtowania się nastrojów dla całego rynku nie trzeba nikogo przekonywać. Przeanalizujmy zatem, jak kształtował się jego kurs przez ostatni miesiąc. W połowie stycznia osiągnął on lokalny dołek, co zbiegało się z 61,8% zniesieniem dwumiesięcznej fali wzrostowej. Po tym sytuacja waloru znacznie się poprawiła, co oznaczało bardziej nieuleganie ogólnej tendencji zniżkowej, niż dynamiczne wzrosty. Warto jednak przyjrzeć się układowi wskaźników technicznych. Tygodniowy MACD utrzymuje sygnał kupna, tak samo zachowuje się wskaźnik dzienny. Ostatnie spadki nie zaowocowały pogorszeniem układu oscylatorów. Silnym wsparciem jest poziom 24-24,50 zł. i jeśli powiedzie się jego obrona, to można na tej podstawie budować bardziej optymistyczne prognozy dla całego rynku. Dzisiaj TP.S.A. notuje spadek o 2%, co oznacza notowania na poziomie 24,50 zł.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu