Bez wątpienia wczorajsze notowania mogły zadowolić posiadaczy akcji. Nie dosyć, że zostały wyhamowane spadki, to sesja zakończyła się pokaźnym wzrostem. Niestety, nie towarzyszył temu znaczący wzrost obrotów, co znacznie obniżyło wartość prognostyczną tego faktu. Co więcej, wczorajszy wzrost niewiele zmienił w ogólnym obrazie rynku, a jego podstaw można dopatrywać się w poprawie notowań na światowych parkietach. Jednak wraz z trwającymi notowaniami w USA i nadchodzącymi informacjami po wystąpieniu Greenspana przed komisją senacką, nastroje robiły się coraz gorsze, co zaowocowało niewielkimi spadkami na zakończenie sesji w europie i ich kontynuacją na początku dzisiejszego dnia. To znacznie pogorszyło klimat inwestycyjny, dlatego można spodziewać się, że dzisiejsza sesja na naszym rynku będzie testem prawdy. Bez stymulatorów zewnętrznych w postaci dobrych notowań na światowych rynkach sygnały po dzisiejszych notowaniach będą bardziej czytelne.

Bezwzględnie złym sygnałem będzie pokonanie obszaru wsparcia pomiędzy 1600-1620 pkt. To wymusi kontynuacje tendencji spadkowej i zniżkę w okolice 1500-1550 pkt. Obrona na wysokości wskazanego powyżej wsparcia da nadzieję na trwalsze zatrzymanie zniżek i wtedy rynek zapewne podejmie próbę ukształtowania trwalszego trendu wzrostowego.

Podsumowując, wczorajsza zwyżka nie wprowadziła istotnych zmian w ogólnym obrazie rynku. Wydaje się, że każdy z opisanych wariantów jest równie prawdopodobny. Dlatego też nadal najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest pozostawanie poza rynkiem i obserwacja rozwoju wydarzeń.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu