Czwartkowe notowania na Wall Street zakończyły się wzrostem cen, który w przypadku Nasdaqa wyniósł 2,5%. Było to głównie związane z dobrymi prognozami technologicznej spółki Ciena Corp. Akcje tej spółki wzrosły o 16%, pociągając za sobą także wzrosty Cisco, JDS i Intela.
Jednak czwartkowa, dobra sesja, jest już historia, głównie ze względu na ważne wydarzenia, które miały miejsce po zamknięciu notowań. Technologiczna spółka Nortel Networks ogłosiła bardzo słabe prognozy na najbliższe miesiące ? prognoza przychodów na IQ mówi o 6,3 mld USD wobec 8,1 mld poprzednio. Na cały rok 2001 obroty mają wzrosnąć o 15% wobec oczekiwanych 30%. Spółka poinformowała także o zamiarach zwolnienia 10 tys. osób. Wszystko to spowodowało spadek akcji Nortela w notowaniach posesyjnych o 25%.
Wynikami nieco słabszymi od prognoz rozczarował także Dell, którego akcje w notowaniach posesyjnych spadły o 60 centów do 24,38 USD.
Niepokojące informacje napłynęły także ze strony Lucent Techologies, który ma trudności z zaciąganiem nowych zobowiązań.
Wszystkie te informacje powinny spowodować spadek cen na dzisiejszej sesji. Sytuacji nie uratują także dane makro, które będą ogłaszane jeszcze przed rozpoczęciem notowań. O godzinie 14.30 naszego czasu ogłoszone będą PPI i core PPI (prognozowane +0,2%, +0,1%). Dane te jednak nie powinny odbiegać od oczekiwań i w związku z tym nie powinny wpłynąć na nastroje. Ważniejsze dane, bo dotyczące produkcji przemysłowej w styczniu, będą ogłaszane o godzinie 15.15. Prognozowana jest produkcja na poziomie z grudnia. Jeżeli produkcja spadnie, będzie to kolejny sygnał potwierdzający duże spowolnienie w gospodarce w USA. Może to być kolejny czynnik pogłębiający spadki.