Korekcyjny wzrost, jaki obserwowaliśmy przez ostatnie sesje, dobiegł końca i indeks obrazujący zachowanie największych spółek w dynamiczny sposób powrócił do dominującej tendencji spadkowej. Sytuacja techniczna indeksu WIG20 jest w tej chwili bardzo zła. Zamknięte zostało okno hossy z 6 grudnia (1639-1662 pkt.) i fakt ten jest oczywiście negatywny. Obecnie najbliższe wsparcie, gdzie byki mogą zaatakować, to poziom ok. 1600 pkt. Tam właśnie znajduje się następne okno hossy związane z luką powstała 02.11.

W dłuższym nieco horyzoncie czasowym spodziewam się dotarcia indeksu WIG20 do długoterminowej linii trendu wzrostowego rozpoczętego w 1995 r. Linia ta obecnie dochodzi do poziomu 1400 pkt. Test tego wsparcia powinien rozstrzygnąć o charakterze prawie rocznych spadków. Sytuacja oscylatorów technicznych nie wskazuje jeszcze na poprawę sytuacji. MACD nadal przebywa poniżej linii równowagi, a ostatnia próba zawrócenia i przebicia swej średniej wydaje się nieudana. RSI jak na razie również nie daje powodów do optymizmu. Układ średnich SK-15 i SK-45 jest typowy dla tendencji spadkowej, i to w ujęciu dziennym i tygodniowym. Utworzona w piątek czarna świeca, która zniosła w całości czwartkową białą, potwierdza tylko negatywny obraz indeksu. W krótkim terminie możemy być świadkami konsolidacji WIG20 na poziomie 1600?1696 pkt., a później niczego dobrego nie można się spodziewać.

Robert

Cichowlas

Analityk