Podczas ostatnich sesji WIG wahał się bez wyraźnej tendencji. Dopiero w piątek nastąpił większy spadek. Na wykresie tygodniowym powstała czarna szpulka. Nie tworzy ona żadnej typowej formacji odwrócenia trendu spadkowego, choć zapewne wygląda nieco lepiej, niż poprzedzający ja długi czarny korpus. Obrazuje po prostu chwiejną równowagę pomiędzy popytem i podażą. Na wykresie dziennym ostatnie wahania utworzyły coś w rodzaju krótkoterminowego trendu wzrostowego. W obecnym kontekście wygląda to jak formacja flagi korygująca wcześniejszy spadek. Piątkowe wybicie w dół potwierdza taką interpretację. Wynika z tego, że rynek powinien dalej się obsuwać. Konsolidacja z ostatnich sesji spowodowała uspokojenie wskaźników. Nie nastąpiły tu jednak poważniejsze zmiany na lepsze. MACD zmniejszył tempo opadania, ale nadal znajduje się poniżej linii sygnału i poziomu równowagi. RSI nie daje żadnych sygnałów, a w szczególności nie tworzy pozytywnej dywergencji. Układ średnich kroczących jest neutralny. W obecnej sytuacji więcej sygnałów przemawia za dalszymi spadkami WIG-u. Najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie dołka z 4 grudnia (15987). Jeżeli jednak bariera ta padnie, to trzeba będzie liczyć się z testowaniem październikowego dołka. Najbliższym oporem jest natomiast czwartkowy szczyt.
Marcin Lachowski
BM BGŻ S.A.