Następna godzina notowań nie wprowadziła znaczących zmian do obrazu rynku w dniu dzisiejszym. WIG20 zdołał wzrosnąć do 1615 pkt. W tym miejscu kontrolę na rynkiem przejęły na nowo niedźwiedzie, które zepchnęły indeks do 1608 pkt. Obroty są bardzo niskie, nie przekroczyły jeszcze 125 mln zł.
Widać coraz większe zniechęcenie na rynku, co przejawia się w bardzo małej liczbie zawieranych transakcji. Widać, że niskie ceny są coraz mniej akceptowane przez stronę podażową, lecz nie oznacza jednocześnie wyczerpania się potencjału niedźwiedzi. Istnieje możliwość obsuwania się rynku pod własnym ciężarem, wszak wisi nad nim spora podaż akcji od tych, którzy w ostatnich dniach próbowali podkupywać dołki.
Najsłabiej z dużych spółek prezentuje się dziś Optimus. Po wybiciu poniżej grudniowego dołka kontynuuje on trend spadkowy, który doprowadził go do poziomu 61,8% zniesienia ruchu wzrostowego trwającego w okresie koniec 1999 ? wiosna 2000 r. Można się spodziewać, iż w tym momencie powinno nastąpić zatrzymanie niedźwiedzi i próba odreagowania fali spadkowej. Dodatkowo na wysokości zniesienia przebiega także linia poprowadzona po dnach z maja oraz grudnia 2000 r., co powinno stanowić barierę dla dalszych spadków. Nie jest to równoznaczne ze wzrostem atrakcyjności inwestowania w te walory. Nie ma w dalszym ciągu wiarygodnych sygnałów zachęcających do wejścia na rynek tych akcji, choć można znaleźć przesłanki do większego zainteresowania się nim.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu