Po okresie zniżki rynek powrócił do tendencji wzrostowej. WIG20 wzrósł do 1620 pkt., ale do dzisiejszego maksimum wciąż brakuje mu 10 pkt. Obroty są na przyzwoitym poziomie i wynoszą 170 mln zł.
Przebieg dzisiejszych notowań pokazuje, że inwestorzy odłożyli emocje nieco na bok, a zaczęli kierować się bardziej racjonalnymi przesłankami. To wróży lepiej rynkowi na najbliższe sesje, choć silniejszym sygnałem wzrostu optymizmu będzie pokonanie na zamknięciu sesji poziomu 1625 pkt., co pozwoliłoby uznać za fałszywy sygnał wczorajsze wybicie w dół poniżej tej wartości. Jeśli to się nie uda rynek nadal będzie trwał w niepewności co do przebiegu najbliższych sesji.
Ciekawie sytuacja ma miejsce na akcjach Computerlandu. Kurs akcji tej spółki dotarł wczoraj do linii trendu wzrostowego, łączącej dołki z maja oraz października ub.r. Można przypuszczać, iż stanowi ona ważny poziom wsparcia, którego pokonanie będzie miało daleko idące konsekwencje dla kierunku średnioterminowego trendu. Fakt, że wspomniana linia ma duże znaczenie potwierdzają dzisiejsze notowania. Przebiegają one w dość nerwowej atmosferze, gdyż pomimo niezłych notowań innych spółek komputerowych, akcje Computerlandu podlegają dużym wahaniom. Ich cena waha się pomiędzy 96 a 102 zł. Trzeba przyznać, że to dużo. Jeśli wziąć pod uwagę wolumen, który jest duży i przekroczył 25.000 sztuk, można spodziewać się istotnego rozstrzygnięcia na dzisiejszej sesji. Jeśli spadki na zamknięciu nie przekroczą poziomu 99,30 zł., to bardzo prawdopodobne będzie odbicie od opisanej linii, co zaowocować może wzrostem do 110-120 zł.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu