Strona podażowa mimo spadków, trwających już pięć miesięcy, wciąż zadziwia i nie zdradza najmniejszych objawów zmęczenia kontrolowaniem segmentu funduszy inwestycyjnych. Tym razem pokazała, na co ją jeszcze stać, przełamując we wtorek wsparcie na wysokości 52,5 pkt. Sygnał wzmożenia aktywności niedźwiedzi jest tym silniejszy, że w środę supremacja strony podażowej została potwierdzona utworzeniem luki bessy. Spadki przyspieszyły, czego sygnałem jest pokonanie opadającej linii trendu spadkowego, wzdłuż którego rozwijała się sytuacja NIF od stycznia 2001 roku. Tak jednoznaczne zachowanie się indeksu nie pozwala oczekiwać, by najbliższe sesje stały pod znakiem strony popytowej. Żaden z oscylatorów nie wskazuje na taką ewentualność. Mocne wyprzedanie rynku, sygnalizowane przez indykatory, trudno uznać za wystarczający prognostyk zapowiadający wzrosty.
Następną istotną barierą, wystawiającą na próbę potencjał niedźwiedzi, jest poziom 48 pkt., gdzie znajduje się lokalne minimum z lutego 2000 roku. Pokonanie tego wsparcia wiązałoby się z kontynuacją fali przeceny walorów NFI, której następnym ograniczeniem wydaje się poziom 46 pkt. (początek wielomiesięcznej hossy na rynku funduszy, rozpoczętej w listopadzie 1999 roku). Słaba koniunktura na wszystkich parkietach giełdowych, połączona z brakiem sygnałów odwrócenia trendu, nie zachęca w dalszym ciągu do zajmowania długich pozycji.
Marcin T. Kuchciak
Analityk PARKIETU