Otwarcie indeksu Nasdaq niemal 2,5 % poniżej piątkowego zamknięcia oraz kontynuacja spadków, równoważenie na dolnych widełkach kontraktów na Techwig, przerażenie związane z ryzykiem pojawienia się dodatkowych akcji KGHM i ogólny strach związany z przebiciem długoterminowej linii trendu wzrostowego. Tak krótko można określić nastrój poniedziałkowych notowań. WIG20 dotarł do poziomu 1335 punktów przebijając tym samym dołek z 18.10.99 (1344 pkt.). Obroty wyniosły 308,5 mln złotych i w stosunku do piątku wzrosły o 11 procent, nie jest to duży wzrost ale (biorąc pod uwagę skalę przeceny wartości spółek) można go uznać, za potwierdzenie wyłamania z trendu. Tym samym potwierdza się również formacja głowy i ramion. Jej realizacja może zaowocować spadkiem do poziomu około......... 852 punktów!!!

Oczywiście tak czarny scenariusz nie musi się sprawdzić - po drodze jest jeszcze wiele poziomów wsparcia, ale trzeba również zauważyć, że między szczytem z marca 2000 a dzisiejszym poziomem notowań też było wiele wsparć. Konkludując, wygląda na to, że niedźwiedź na dłuższy czas przywłaszczy sobie giełdową koronę. Należy zatem pozazdrościć szczęścia posiadaczom krótkich pozycji.