Nie była ona jednak poparta obrotami, dlatego, kiedy w Eurolandzie notowania zaczęły się pogarszać, nasz rynek również się cofnął. Nie był to jednak ruch znaczący - zakończył się przy piątkowym odniesieniu. Po krótkiej stabilizacji rynek oddał jeszcze nieco pola, ale WIG20 utrzymał się ponad poziomem 3500 pkt. Do godziny 13:40 praktycznie nic się nie działo - miała miejsce konsolidacja połączona z mało aktywnym handlem. Potem WIG20 spadł nieco poniżej 3500 pkt, ale w dalszym ciągu zachowywał się względnie spokojnie. Nerwowo zrobiło się dopiero w samej końcówce - po gorszych danych o sprzedaży domów na rynku pierwotnym w USA (o 16:00). Podaż wtedy wyraźniej przycisnęła i zepchnęła indeksy na nowe dzienne minima. Podobnie zresztą było na pozostałych rynkach. Wzrost aktywności w końcówce sesji nieco podwyższył obroty, ale i tak były one stosunkowo niskie. Bardzo słabo od początku sesji zachowywała się TPSA, a duże zlecenie sprzedaży w trakcie końcowego fiksingu zepchnęło kurs aż na -5,5%. Słabiej zachowywał się TVN oraz PKO BP. Mocny były z kolei spółki budowlane. Bardzo dobrze, kolejny już raz, zachowywały się małe spółki - sWIG80 zanotował kolejną rekordową wartość. W atmosferze rynkowej niewiele się zmieniło, sesja pokazała jednak, że rynek w dalszym ciągu podatny jest na impulsy z zagranicy.
Na wykresie WIG20 utworzyła się pierwsza od dwóch tygodni wysoka czarna świeca. Taki kształt świecy można odebrać jako efekt zniechęcenia rynku po nieudanym teście lutowych maksimów. Wymowa świecy nie jest bardzo negatywna, ponieważ jej kształt to efekt osłabienia w samej końcówce sesji a jej powstawaniu towarzyszyły stosunkowo niskie obroty. Tak czy inaczej, taka świeca zmniejsza szansę na pokonanie przez indeks poziomu lutowego szczytu (3561 pkt) na najbliższych sesjach. Bardziej prawdopodobne jest, że w najbliższym czasie na rynku wystąpi konsolidacja, czy też niewielka korekta spadkowa. Za takim wariantem przemawia zachowanie najszybszych wskaźników (oscylator stochastyczny, MACD (Tema)), które są o krok od wygenerowania krótkoterminowych sygnałów sprzedaży. Dzisiejsza sesja może być jeszcze dość spokojna, ponieważ WIG20 na zamknięciu znalazł się na poziomie górnego ograniczenia czwartkowej luki hossy: 3412 - 3464 pkt. W horyzoncie kilku sesji WIG20 może jednak się cofnąć w okolice wsparć: 3377 - 3412 pkt.