Strach przed podwyższonym ryzykiem związanym z zamknięciem giełd w Wielki Piątek sprowokował rynek do wywindowania EURUSD do 1,3440. Powyżej 1,34 poziomy oporu są już wyjątkowo "historyczne" - większość z nich pochodzi z czasów, gdy euro funkcjonowało jeszcze tylko jako jednostka rozrachunkowa w transakcjach międzynarodowych. Jest bardzo możliwe, że tylko NFP zostaną opublikowane dziś o 14:30, a reszta danych zostanie przełożona na poniedziałek; rynek oczekuje odczytu Nonfarm Payrolls zbliżonego do 120 tys. (nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych).
Złoty jest odporny na niedobre wieści płynące z Ukrainy i wraz z większością walut z rynków wschodzących wykorzystał umocnienie się euro do dolara i również aprecjonował do "zielonego". Umocnienie złotego nie ominęło również EURPLN. Po weekendzie oczekiwałbym technicznego odreagowania i wzrostów kursów USDPLN i EURPLN. Sławomir Skrzypek powiedział, że "Rada Polityki Pieniężnej przy podejmowaniu decyzji w sprawie stóp powinna kierować się nie tylko celem inflacyjnym, ale też analizować wzrost gospodarczy w kontekście PKB potencjalnego, obserwować presję płacową oraz brać pod uwagę ewentualne szoki cenowe". Zdaniem Prezesa NBP obecne potencjalne tempo wzrostu gospodarczego wynosi około 5%, zatem prognozowane 7% jest już dużo powyżej tej wielkości. Prezes dodał również, że najbliższy realny termin przyjęcia euro w Polsce to 2012 rok.
Piotr Denderski
Analityk rynków finansowych