Czy już nikt nie chce dolara?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Podczas wczorajszej sesji na rynek nie dotarły żadne istotne raporty makroekonomiczne, mimo tego dolar stracił na wartości. Deprecjacje dolara tłumaczono zapowiedzią USA, iż kraj ten złoży skargę przeciwko Chinom do Światowej Organizacji Handlu (chodzi o utracone miliony dolarów z praw autorskich, w Chinach piractwo kwitnie na potęgę).

Aktualizacja: 22.02.2017 19:45 Publikacja: 11.04.2007 08:56

Dzisiejsze notowania dolara oscylują blisko lokalnych szczytów zlokalizowanych wokół wczorajszego zamknięcia. Dzisiaj inwestorzy swoją uwagę skupią na publikacji protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC. A w nim poznamy jak rozłożyły się głosy na ostatnim głosowaniu. Najbardziej prawdopodobne wydaję się, iż protokół będzie miał charakter neutralny, co nie powinno mieć wpływu na rynek. W tym samym czasie tj. o godz. 20 naszego czasu poznamy jak kształtował się deficyt budżetowy w lutym, oczekuje się deficytu na poziomie 85 mld USD (ostatnio było 85,3 mld USD). Godzinę przed publikacją tego protokołu pojawi się też szef Fed, ale ostatnio dokładnie sprecyzował jak postrzega ogólną sytuację gospodarczą więc nie wydaje się, aby tym razem powiedział coś odmiennego. W tym przypadku też nie oczekuję większej reakcji na tę wypowiedź. Gracze wyczekiwać będą najprawdopodobniej na dane, które poznamy w dwóch kolejnych dniach. Dzisiaj dowiemy się jeszcze jak zmieniły się zapasy paliw w USA.

Złoto w dalszym ciągu zyskuje na wartości, co ma swoje potwierdzenie w słabszym dolarze. Wczorajsze notowania tego kruszcu ustanowiły nowy lokalny szczyt na poziomie 681 usd/oz. i były najwyższe od końca lutego. Obecnie za złoto trzeba zapłacić 676.78 usd/oz.

O godzinie 08:40 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3430 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: w dalszym ciągu pozostajemy w dość wąskim zakresie zmian, który można określić jako konsolidację w rejonie szczytów z lekką presją na słabszego dolara. Nienajlepszy klimat wokół amerykańskiej waluty podczas godzin sesji azjatyckiej widoczny był poprzez wygenerowanie nowego szczytu, tym razem miał on wartość: 1,3454. Poranne godziny przyniosły jednak odreagowanie i powrót kursu poniżej wskazywanego we wczorajszym komentarzu miejsca charakterystycznego znajdującego się w rejonie 1,3440. Cały czas w związku z tym aktualny pozostaje sygnalizowany ostatnio scenariusz krótkookresowego powrotu na rynek mocniejszego dolara. Technicznym potwierdzeniem wyraźniejszej korekty byłby trwały spadek kursu poniżej sygnalnej 1,3400. Najbliższe wsparcie wyrysować można obecnie na rejon 1,335 - 1,3360.

RYNEK KRAJOWY

Dzisiejszy poranek przyniósł kolejne punkty graczom mającym długą pozycje na złotówce. Na parze EUR/PLN zanotowaliśmy lokalny dołek na poziomie 3,8276, natomiast w stosunku do dolara odrobiliśmy prawię cała wczorajszą stratę. Dzisiaj odbędzie się przetarg obligacji dziesięcioletnich, ale nie będzie on miał większego wpływu na zachowanie złotego, najprawdopodobniej zakończy się sukcesem, choćby dla tego, iż po ostatnim podniesieniu ratingu dla Polski wiele instytucji finansowych będzie chciało mieć nasze papiery dłużne. Wczoraj gazeta "Parkiet" podała, iż niektóre instytucje wykazały chęć zakupu obligacji o trzydziestoletnim terminie zapadalności (do tej pory Polska nie emitowała takowych). Rozstrzygnięcie na rynku walutowym zapadnie dopiero po publikacji protokołu z posiedzenia FOMC, czyli po 20.00.

O godzinie 08:40 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8278otego, a za dolara 2,8530.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: polska waluta na wszystkich krosach z jej udziałem ma się w dalszym ciągu bardzo dobrze. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami na rynku pary EUR/PLN doszło do próby pogłębienia ostatniego dołka. Poranne notowania z poziomami poniżej figury 3,8300 potwierdzają możliwość osunięcia się wartości euro do złotego w rejon 3,8150 - 3,8200. W odniesieniu do pary USD/PLN można powiedzieć, że sytuacja zmieniła się na korzyść złotego tylko w niewielkim zakresie - bardzo konsekwentnie broniony jest wskazywany wczoraj rejon silnych wsparć: 2,8400 - 2,8500. Zakładając zatrzymanie deprecjacji zielonego na świecie rejon ten okazać się może idealnym miejscem do bardziej zdecydowanej korekty - osłabienia złotego. Najbliższym oporem, który jednocześnie potraktować można jako sygnalną dalszych zmian jest obszar 2,8800 - 2,8850. Dzisiejsza sesja ze względu przede wszystkim na ograniczoną ilość danych makro przyniesie najprawdopodobniej bardzo ograniczone zmiany.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Maciej Kowal

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów