Lokalne podwórko jest dla rynków finansowych czynnikiem drugorzędnym, gdyż na pierwszy plan wysuwają się komentarze Bena Bernanke, w nieco gołębim tonie - przewodniczący Bernanke stwierdził m.in., że "schłodzenie sektora nieruchomości pozostanie ciążącym na wzroście kamieniem nieco dłużej, niż oczekiwano". Z jego ust padły również słowa o "stabilnym zmniejszeniu inflacji, pomimo występujących ryzyk jej wzrostu".
Dzisiejszy indeks ISM Services zaskoczył rynek odczytem rzędu 59 punktów, dużo powyżej konsensusu oczekiwań rynkowych. Akcje na Wall Street nieco spadły, ponieważ ten wynik "dolewa oliwy do ognia" na rzec ewentualnej podwyżki stóp procentowych w okolicach grudnia o ile koniunktura zacznie ponownie się rozkręcać.
Funt zyskiwał dziś na wartości do USD, ponieważ na rynku nakręcano spekulację o hipotetycznej podwyżce stóp procentowych w tym tygodniu. Z innych walut warto wspomnieć o lekkim wyhamowaniu trendu spadkowego na USDCAD i bardzo wysokich poziomach AUDUSD. AUD i CAD są "surowcowymi" walutami, pozytywnie skorelowanymi z cenami metali i paliw, mają zatem przed sobą jeszcze sporo czasu na aprecjację.
Jutro w kalendarzu kluczowymi wydarzeniami są decyzje EBC i Bank of Australia. Rynek oczekuje podwyżki w Eurolandzie i jest niepewny co do dalszego kierunku polityki monetarnej w strefie euro.
Piotr Denderski