Tylko indeks ISM był lepszy od prognoz i wyniósł 49,6 punktu. Uczestnicy rynku wciąż jednak obawiają się o sytuację gospodarczą w USA. W związku z tym rynek jest nerwowy i rozchwiany. Dziś poznamy zamówienia przemysłowe w Niemczech. Oczekuje się wartości nieznacznie wyższej niż poprzednie 2,4% r/r. Z USA poznamy kolejne informacje z rynku pracy. Bardzo ważna będzie zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Oczekuje się (-40) tysięcy, przy poprzedniej wielkości na poziomie (-63). Może się jednak okazać, że faktyczne dane będą w znacząco odbiegały od prognoz i to na niekorzyść. Potwierdzeniem tej tezy mógłby być wczorajszy odczyt ilości noworejestrowanych bezrobotnych. Lepsze dane mogłyby pomóc walucie amerykańskiej. Giełda w Nowym Jorku zyskała na wartości. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 12 626,03 punktu, tj. 0,16%. Inwestorzy wciąż obawiają się o stan gospodarki w USA.
Złoto pozostawało w wyznaczonym zakresie zmian pomiędzy 900,60 a 905,70 usd/oz. Na rynku tego metalu trudno obecnie zaobserwować możliwość określenia dalszego kierunku zmian. Jednak w przypadku rosnących obaw o gospodarkę możliwy jest wzrost kursu tego metalu.
O godzinie 08.07 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,5665 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: cena w dalszym ciągu utrzymuje się w zarysowanym już wczoraj przedziale konsolidacji. Nocny atak byków na górne ograniczenie znajdujące się w rejonie figury 1,5700 jak na razie zakończył się niepowodzeniem. Maksimum wyniosło 1,5684. Jedynym novum na przestrzeni ostatnich kilkunastu godzin był zgodny z oczekiwaniami udany atak niedźwiedzi na środowy dołek, nowe minimum to obecnie 1,5508. Nadal w związku z tym mówić można o dość silnej pozycji zwolenników zainteresowanych mocniejszym dolarem. Sygnalną sugerującą kolejny "rajd" na dołki jest osunięcie się cen poniżej 1,5635. Poranny układ wskaźników technicznych sprzyja takiemu scenariuszowi. Strategiczny obszar wsparć zlokalizowany jest dopiero w pobliżu figury 1,5350.
RYNEK KRAJOWY