Dzisiejsze umocnienie złotego nieco zaskakuje. Pogorszenie klimatu inwestycyjnego na światowych giełdach, wywołane w piątek publikacją słabych wyników przez General Electric (43 centy zysku na akcje w I kw. wobec prognozowanych 51 centów), a utrwalone dzisiejszymi, również słabymi wynikami Wachovii (czwarty co do wielkości bank w USA stracił w I kw. 14 centów, wobec oczekiwanych 44 centów zysku), raczej sugerowały korekcyjny wzrost USD/PLN i EUR/PLN, niż spadek. Nawet pomimo obserwowanej od rana zwyżki EUR/USD, stanowiącej odreagowanie nocnej przeceny, będącej reakcją na zaniepokojenie słabym dolarem wyrażone w czasie zakończonego w sobotę szczytu G7.
Pomimo dzisiejszego umocnienia złotego, jest mało prawdopodobne, żeby w kolejnych dniach polska waluta nie reagowała na rosnącą awersję do ryzyka. Dlatego jeżeli sytuacja na światowych rynkach się nie poprawi, to należy liczyć się z korekcyjną zwyżką EUR/PLN i USD/PLN. Nawet gdyby publikowane we wtorek i piątek dane makroekonomiczne z Polski (m.in. inflacja CPI, produkcja przemysłowa, przeciętne wynagrodzenie) były bardzo dobre, sugerując jednocześnie dalszy wzrost stóp procentowych w Polsce. Złoty będzie natomiast pozostawał mocny w perspektywie najbliższych tygodni.
O godzinie 13:45 kurs USD/PLN testował poziom 2,1494 zł, a kurs EUR/PLN 3,4117 zł. Obie pary spadały o 2,1 grosza.
Marcin R. Kiepas