Dziś w kalendarzu tylko jedna istotna publikacja danych makroekonomicznych: indeks zaufania konsumentów w USA podawany przez Conference Board. Prognoza odczytu indeksu to 62 pkt., o 2,5 pkt. mniej niż przed miesiącem (według nas odczyt może być trochę lepszy i osiągnąć 63 pkt.). Publikacja danych o indeksie może spowodować bardziej zdecydowany ruch na parze EURUSD. W ostatnich dniach dolar odzyskiwał pole wobec euro, głównie wskutek zmiany oczekiwań dotyczących stóp procentowych w USA.

Dziś rozpoczynają się posiedzenia FOMC oraz RPP, a decyzje na nich podjęte zostaną ogłoszone jutro. Złoty w ubiegłym tygodniu tracił wobec euro, lecz przed decyzją RPP pozostaje stabilny w okolicach 3,4350 EURPLN. Co zrobi Rada? Naszym zdaniem czeka nas kolejna podwyżka stóp, która jednak nie będzie miała bardzo silnego wpływu na kurs złotego. Ostatnie publikacje danych o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej, mimo alarmujących i wieszczących katastrofalne scenariusze dla gospodarki nieprzemyślanych komentarzy prasy, wskazują, że wzrost gospodarczy wciąż jest silny, a presja inflacyjna znaczna. Szanse na podwyżkę oceniam na 70:30 i moim zdaniem nie będzie to ostatnia podwyżka w tym roku. Ogłoszenie decyzji FOMC może przynieść znaczne ruchy na EURUSD. Obecnie oczekuje się obniżki stóp o 25 pb., do poziomu 2%, jednak część inwestorów jest zdania, że Fed wykona głębsze cięcie. Naszym zdaniem jednak 25 pb. to wszystko, na co Fed tym razem się zdecyduje, kierując jednocześnie do rynków komunikat, w którym zasugerowana zostanie dłuższa przerwa w obniżkach. Taki scenariusz wydarzeń pozwoliłby dolarowi na dalsze umocnienie wobec euro, dodajmy jednak że wciąż należałoby je traktować w kategoriach ruchu korekcyjnego przed atakiem na wyższe poziomy. Obecnie EURUSD pozostaje w konsolidacji między 1,5580 a 1,5650.

Rynki dalekowschodnie radziły sobie w nocy ze zmiennym szczęściem. Największe spośród pracujących (zamknięty jest rynek tokijski) odnotowały wzrosty: o 1,11% w Hong Kongu i o 1,45% w Szanghaju. Wczorajsza sesja w Stanach to niewielki spadek DJIA (-0,16%) oraz S&P500 (-0,11%) oraz równie nieznaczny wzrost NASDAQ (+0,06%). Trudno powiedzieć cokolwiek o kierunku ruchu indeksów na dzisiejszej sesji na GPW. Ważne jest jednak to, że w ostatnim czasie złoty był odporny na głębokie spadki na warszawskiej giełdzie i tak powinno pozostać. Wszystko dlatego, że to głównie polscy inwestorzy prywatni wycofywali środki z funduszy inwestycyjnych, zmuszając je do sprzedaży. Inwestorzy zagraniczni, reagujący mniej emocjonalnie, nie dokonują gwałtownych operacji portfelowych. Złoty powinien pozostawać stabilny wobec euro, między 3,42 a 3,45, tracić może natomiast wobec dolara. Jeśli FOMC wyda komunikat sugerujący zatrzymanie obniżek, dolar może być wart nawet ponad 2,25 PLN.