Choć inwestorzy zastanawiają się już nad perspektywami wzrostu w drugiej połowie roku, dane odnośnie PKB zawsze pokazują najbardziej pełny obraz gospodarki i w związku z tym pokazują najlepiej, w którym miejscu dokładnie się znajdujemy. Dane będą ważne także z psychologicznego względu. Konsensus rynkowy przewiduje wzrost na poziomie 0,4%. Jako że w USA wzrost podawany jest w ujęciu anualizowanym, oznacza to wzrost o ok. 0,1% kwartalnie. Gdyby więc dane okazały się choćby nieco gorsze mielibyśmy do czynienia ze spadkiem PKB, a to z pewnością przez wielu inwestorów zostałoby odebrane negatywnie. W przypadku raportu o PKB ważne są także wskaźniki cen, zwłaszcza ten dotyczący konsumpcji po wyeliminowaniu cen żywności i paliw - w tym przypadku rynek oczekuje wzrostu o 2,2% rocznie. Dane o 14.30.
Fed decyzję o stopach podejmie tradycyjnie o 20.15 i rynek dość zgodnie oczekuje, iż będzie to obniżka o 25 bp, po której stopa funduszy federalnych znajdzie się na poziomie 2%. Nawet jeśli taka właśnie będzie ta decyzja, warto zwrócić uwagę na komunikat, gdyż inwestorzy będą wypatrywać w nim ewentualnych wzmianek o końcu - lub przynajmniej przerwie - luzowania polityki monetarnej z uwagi na rosnące zagrożenie inflacyjne. Taka wzmianka, nawet w obliczu obniżki stóp umocniłaby dolara.
PKB i Fed to jednak nie wszystko czym dziś będzie żył rynek. Tuż przed danymi o PKB podany zostanie raport ADP traktowany jako indykator przed piątkowymi danymi o zatrudnieniu za kwiecień. Ostatnio jednak raport był zbyt optymistyczny (w relacji do późniejszych payrollsów) wskazując na wzrost zatrudnienia o 8 tys. Tym razem rynek oczekuje spadku zatrudnienia o 55 tys. O 15.45 podany będzie natomiast indeks Chicago PMI, traktowany jako prognostyk zmian ogólnokrajowego ISM (który podany będzie jutro). Rynek oczekuje spadku indeksu do 48 pkt. z 48,2 pkt. przed miesiącem. W strefie euro (o 11.00) mamy natomiast dane o stopie bezrobocia za marzec (rynek oczekuje utrzymania się jej na poziomie 7,1%) oraz wskaźniku cen konsumenta za kwiecień (wstępne szacunki, konsensus to 3,4% r/r wobec 3,6% r/r w marcu). O ile w pierwszym przypadku nie należy oczekiwać wpływu na rynek, o tyle dane o inflacji są nie bez znaczenia dla notowań euro.
W Polsce zapadnie decyzja odnośnie poziomu stóp procentowych. Tak jak wielokrotnie pisaliśmy Rada po trzech kolejnych miesiącach podwyżek tym razem nie zmieni stóp dając sobie więcej czasu na obserwację rozwoju sytuacji gospodarczej. Zagrożenie ze strony presji inflacyjnej ciągle jest jednak aktualne i stąd oczekujemy jeszcze jednej podwyżki w maju lub czerwcu. Decyzja będzie miała wpływ na polski rynek stopy procentowej, reakcja na rynku walutowym mogłaby się pojawić chyba tylko w przypadku podwyżki stóp.
Waluty - W oczekiwaniu na dane