trudno liczyć na spektakularną reakcję. Zysk netto w I kw. wyniósł 351 mln
złotych, a oczekiwano, że będzie to 324 mln złotych. Jest więc nieco
lepiej, ale chyba różnica jest zbyt mała, by poważniej wpłynąć na poziom
wyceny banku. Paradoksalnie większy wpływ na nas może mieć opublikowany
dziś wynik szwajcarskiego banku UBS. Tu mamy stratę na poziomie 11,5 mld
franków szwajcarskich i zapowiedź zwolnienia 5500 osób. Łatwo się
domyśleć, że to wynik umoczenia na rynku związanym z kredytami
hipotecznymi w USA. Słabość rynków europejskich po takich wiadomościach
może wpłynąć i na nas przygnębiająco. Reszta sesji nie będzie zapewne
lepsza. Brak poważniejszych publikacji danych makro sprawi, że ponownie
skazani jesteśmy na taplanie się we własnym sosie. Brak impulsów z
zewnątrz raczej nam nie służy.