Najpierw na piedestale znalazła się platyna, później ziarna (głównie soja i pszenica) oraz kilka innych "softów" (kawa i kakao). W każdym przypadku zwyżka szybko nabierała charakteru spekulacyjnego i kończyła się gwałtownymi korektami. Wobec takiego rozwoju sytuacji bardziej tradycyjne aktywa, jak ropa czy miedź zeszły na drugi plan. W tym świetle kwiecień oznaczał powrót do normalności, przynajmniej tej zeszłorocznej. Znowu uwaga skupiała się na notowaniach ropy, gdzie wzrost cen wspierały czynniki techniczne i fundamentalne. Również na innych aktywach większą wagę odgrywały informacje o charakterze podażowym, choć rola jaką pełnią notowania EURUSD jest wciąż bardzo duża.
Ropa Brent (OIL) - Wzrost niezależnie od EURUSD
W kwietniu uwaga inwestorów na rynkach surowcowych koncentrowała się na ropie naftowej. Baryłka ropy w samym kwietniu zyskała 14% mimo niewielkiego spadku kursu EURUSD. Na przełomie kwietnia i maja mieliśmy od czynienia z silną korektą, jednak niższe poziomy szybko wykorzystane zostały przez popyt i w pewnym momencie notowania baryłki Brent przekraczały nawet 119 USD, co oznacza wzrost ceny o 19% w relacji do początku kwietnia. Z kolei notowana w Nowym Jorku ropa słodka kosztowała przeszło 120 USD za baryłkę. Z technicznego punktu widzenia kluczowe było pokonanie oporu na poziomie 107,46 USD (mowa o odmianie Brent) 7 kwietnia co dało silny impuls do dalszych wzrostów. Notowania ropy wspierane były także przez informacje o charakterze podażowym. Chodzi m.in. o ataki rebeliantów na instalacje naftowe w Nigerii (największy producent ropy w Afryce), strajk pracowników w Szkocji, czy zapowiedzi przedstawicieli OPEC, iż nie ma konieczności podniesienia limitów wydobycia przed posiedzeniem kartelu zaplanowanym na wrzesień. Włączając wzrosty cen z początku maja, fala wzrostowa zapoczątkowana 21 marca osiągnęła rozmiary tej z okresu 22 stycznia - 17 marca. Oznacza to, że dalsze wzrosty (Goldman Sachs wskazał na przykład na przedział 150-200 USD) wymagałyby kolejnych impulsów i mogą być poprzedzone korektą.
Metale szlachetne (GOLD, SILVER, PLATINUM) - bez niespodzianek
Miniony miesiąc przyniósł spadki cen metali szlachetnych. Poprawa nastrojów na rynkach akcji i umocnienie dolara w końcówce miesiąca przełożyła się na miesięczny spadek cen kruszców rzędu 3-5% i kolejnych 2-4% w pierwszych dwóch dniach maja. Przez pewien czas można było również zauważyć, iż złoto i srebro tracą relatywnie więcej gdy EURUSD zniżkuje niż zyskują przy zwyżce eurodolara. W rezultacie miesięczne maksima w przypadku złota (950,75 USD za uncję) i srebra (18,70 USD) osiągnięte zostały 17 kwietnia, zaś platyny (2075,50 USD) 18 kwietnia, podczas gdy EURUSD osiągnęło maksimum 22 kwietnia. Duża korekta na EURUSD i wzrost indeksów giełdowych sprowadziły cenę uncji złota do 848,6 USD, srebra do 15,98 USD 1 maja, zaś platyny 1826 USD 2 maja. Na plus stronie popytowej należy zaliczyć ochoczą reakcję na odbicie się pary EURUSD od wsparcia na poziomie 1,5360. Może to oznaczać, że w maju dostosowania do zmian eurodolara będą już bardziej symetryczne.