FIT DM: To będzie kolejny dobry tydzień dla złotego?

Wiele wskazuje na to, że dobra passa dla złotego powinna się utrzymać w kolejnych dniach. Po tym jak w piątek padło istotne wsparcie dla EUR/PLN na poziomie 3,40 zł, droga w kierunku 3,35 zł jest otwarta. Nastroje na rynku są pozytywne.

Aktualizacja: 27.02.2017 15:56 Publikacja: 12.05.2008 14:23

Jedynym zagrożeniem dla realizacji powyższego scenariusza byłyby nieoczekiwanie wysoka inflacja w Stanach Zjednoczonych, która mogłaby przesunąć środek ciężkości rynku w kierunku wyraźnego umocnienia dolara. Dane te poznamy w najbliższą środę, podobnie jak kluczowe informacje o inflacji CPI w Polsce. Tutaj jednak odczyt wyższy od prognozowanych (4,0 proc. r/r), przysporzyłby dodatkowych punktów złotemu.

Złoty: W piątek do przełamania poziomu 3,40 zł za euro wystarczył impuls nie podparty żadnymi nowymi informacjami. Na rynku panuje zatem dość duży optymizm, choć z technicznego punktu widzenia nowe minima kursu EUR/PLN nie zostały poparte analogicznymi sygnałami dziennych wskaźników, co może sugerować, iż ta fala umocnienia złotego może być ostatnią przed większą korektą. Na razie jednak większe szanse na realizację ma scenariusz testowania okolic 3,35 zł za euro jeszcze w tym tygodniu. Pomóc w tym mogą środowe dane o inflacji i czwartkowe szacunki wzrostu PKB w 2007 r. Zagrożeniem może być kształtowanie się kursu euro względem dolara, o czym więcej w kolejnym akapicie. O godz. 13:00 notowania kształtowały się następująco 3,3925 (EUR/PLN), 2,1935 (USD/PLN), 2,0920 (CHF/PLN), 4,3000 (GBP/PLN).

Euro/dolar: W poniedziałek rano po piątkowych wzrostach EUR/USD będących jeszcze echem czwartkowego wystąpienia szefa Europejskiego Banku Centralnego, które nie spełniło "gołębich" oczekiwań rynku, nie było już śladu. Kurs EUR/USD spadł nawet do poziomu 1,5364. Nie było to jednak wynikiem spóźnionej reakcji rynku na opublikowane w piątek o godz. 14:30 lepsze dane o bilansie handlowym USA w marcu (deficyt spadł do poziomu 58,21 mld USD). Zakupy dolarów sprowokowały informacje o trzęsieniu ziemi w południowo-wschodnich Chinach, które dodatkowo nałożyły się na zwyczajowo mało płynny rynek na początku tygodniowego handlu. W kolejnych godzinach EUR/USD odrobił większość wcześniejszych strat i o godz. 13:00 oscylował wokół 1,5460. Mimo tego, nie widać szczególnej chęci do sprzedaży dolarów. To wynik spodziewanych w tym tygodniu publikacji istotnych danych makroekonomicznych z USA (jutro o 14:30 sprzedaż detaliczna w kwietniu, w środę inflacja CPI za ten sam okres, w czwartek produkcja przemysłowa, a w piątek liczba wydanych pozwoleń i rozpoczętych budów, a także nastroje konsumenckie). Inwestorzy liczą, że potwierdzą one nieznacznie poprawiające się notowania amerykańskiej gospodarki i tym samym brak konieczności dalszych obniżek stóp procentowych przez FED. Kluczowa w tym względzie może również okazać się zaplanowana na środę kwietniowa inflacja CPI. Jeżeli drożejąca ropa przyczyni się do nadmiernego wzrostu wskaźnika cen, to fakt ten znajdzie automatyczne przełożenie w dość wyraźnym spadku notowań EUR/USD. Na obecną chwilę bardziej prawdopodobny jest jednak scenariusz wzrostu i testowania okolic 1,5570 (na podstawie wskazań analizy technicznej).

Funt/dolar: Lepsze od prognozowanych kwartalne wyniki banku HSBC, a także znacznie przekraczająca oczekiwania wyjściowa inflacja bazowa na poziomie cen producentów (PPI core output), doprowadziły do powrotu notowań GBP/USD w okolice 1,96 po wcześniejszym testowaniu okolic 1,9440 o poranku. Jak podano o godz. 10:30 wskaźnik PPI Core Output wyniósł w kwietniu 1,0 proc. m/m (progn. 0,3 proc. m/m) i 4,5 proc. r/r (progn. 3,2 proc. r/r). To zwiększa obawy przed zaplanowaną na jutro publikacją danych o inflacji konsumenckiej. Jeżeli odczyt CPI będzie wyższy od prognozowanych 2,6 proc. r/r wobec 2,5 proc. r/r w marcu, to automatycznie wpłynie na zmianę oczekiwań, co do kolejnych cięć stóp procentowych w Wielkiej Brytanii i być może doprowadzi do wzrostu GBP/USD w okolice 1,98. W przeciwnym wypadku rynek nie upora się nawet z oporem na 1,96.

Sporządził:

Marek Rogalski

Główny Analityk

First International Traders Dom Maklerski S.A.

www.fitdm.pl

Powyższy raport został przygotowany przez First International Traders Dom Maklerski S.A. tylko i wyłącznie w celach informacyjnych. Jego treść jest wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz.U. z 2005 r., Nr 2006, poz. 1715). Tym samym First International Traders Dom Maklerski S.A. oraz autor nie ponoszą odpowiedzialności za działania podjęte na podstawie informacji zawartych w prezentowanym raporcie.

Komentarze
W Polsce stopy w dół, w USA nie
Komentarze
Wyczekiwane decyzje RPP
Komentarze
Łapanie oddechu
Komentarze
Indeksy w Warszawie w pogoni za kolejnymi rekordami
Komentarze
Pewne prawidłowości
Komentarze
Wyższy cel?