W tym drugim przypadku rynek oczekuje spadku do 61 pkt. z 62,3 pkt. odnotowanych w kwietniu, jednak warto podkreślić, iż w przypadku poprzednich recesji, wskaźnik ten nie sygnalizował ożywienia tak dobrze jak odpowiednik przygotowywany przez University of Michigan.
Waluty - Dolar ponownie traci na wartości
Choć umacnianie się euro w ostatnim czasie było znacznie mniej spektakularne niż zwyżka dolara z przełomu miesiąca, po ostatniej korekcie na EURUSD niemalże nie ma już śladu. Zniesienie na 1,5735 nie dodało co prawda wspólnej walucie dodatkowego impetu, ale tym bardziej nie zapewniło dolarowi wsparcia. Takim w krótkim terminie jest poziom 1,58 - wczoraj na parze EURUSD zmienność była niewielka i para wahała się właśnie w przedziale 1,5750 - 1,58. Euro może być wzmocnione powrotem dyskusji odnośnie podwyżki stóp w strefie euro, podczas gdy na korzyść dolara mogłyby działać lepsze odczyty danych w USA i... spadek cen ropy naftowej, który umożliwiłby rynkom akcji odrobienie ostatnich strat. Ograniczona zmienność miała miejsce również w przypadku innych par z dolarem. USDJPY po niewielkim wzroście z początku tygodnia niemalże nie opuszczał poziomu 103,50, USDCHF wahał się w przedziale 1,0230 - 1,0270, zaś GBPUSD 1,9760 - 1,9820.
Tydzień rozpoczął się dla złotego od sporego umocnienia. Po części wynikało to ze sprzyjającego ruchu w górę na parze EURUSD, ale widać także, że rosnąca grupa inwestorów chce przetestować kwietniowe minima na parach USDPLN i EURPLN, które obniżyły notowania z odpowiednio 2,16 i 3,4080 na koniec minionego tygodnia do 2,1480 i 3,39. Warto pamiętać, iż dziś rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie RPP. Rynek co prawda nie oczekuje zmiany stóp, ale taki scenariusz nie jest całkowicie wykluczony i część inwestorów może "grać" pod taką ewentualność, która zapewne dalej umocniłaby złotówkę (niedługo przed środową decyzją RPP poznamy też dane o sprzedaży detalicznej).
Surowce - Spokojniej na żywności, ropa nadal droga