Do końca notowań przewaga strony podażowej była wyraźna, co dodatkowo podkreślały podwyższone obroty, w sumie na całym rynku wyniosły ok. 1,4mld zł., czyli wyraźnie powyżej średniej z ostatnich sesji. WIG, WIG20, mWIG40 w poniedziałek traciły odpowiednio -0,7%, -1,2%, -0,2%. In plus wyróżniał się sWIG80, który zyskał 0,8%, niestety tego wyniku nie można traktować do końca poważnie przy bardzo nikłej aktywności inwestorów (niecałe 42mln zł. obrotu). Spośród dużych spółek największe straty zanotowały banki: Pekao (-4%), BZWBK (-3,7%), Getin (-3,7%). Po raz kolejny należy zwrócić uwagę na kurs akcji TPSA, który wbrew ogólnemu trendowi na rynku, rośnie już piątą sesję z rzędu. Wygląda na to, że w tym tygodniu WIG może testować wsparcie w okolicach styczniowego minimum (intraday 42 506pkt.), co będzie zależało od publikowanych dzisiaj danych z USA. O 14:30 dowiemy się jaka była inflacja w cenach producentów (konsensus: 1% m/m, bazowa 0,2% m/m), a o 15:15 poznamy wskaźnik dynamiki produkcji przemysłowej (prognoza 0,1%).
Powstała na wczorajszej sesji czarna obszerna świeca przy stosunkowo dużych obrotach niespełna 1,4 mld zł oddaje obecne nastawienie inwestorów do rynku, którzy kupują ostrożnie a sprzedają agresywnie. Jednak szansa na powrót do wzrostów nie została jeszcze definitywnie stracona. Ważnym wsparciem dla WIG-u pozostaje poziom 42 820 pkt., gdyż ponowny udany test tej linii utworzy podwójne dno i tym samym powstanie mocny sygnał motywujący stronę popytową do działania. W dodatku naruszony został opór 43 882 pkt., przesuwając tą linię do 43 938 pkt. Kupującym sprzyjają wciąż niskie wskazania oscylatorów, sugerujących mocne wyprzedanie rynku, z których na uwagę zasługuje STS, generujący po wczorajszej sesji sygnał kupna. W przypadku jednak przełamania linii 42 820 pkt., kolejnym mocnym wsparciem jest poziom 42 506 pkt., powstrzymujący indeks przed spadkiem w okolice 35 000 pkt.