W międzyczasie dużo gorsze od prognoz wyniki kwartalne podał Fannie Mae (w rezultacie obcięcie dywidendy z 35 do 5 centów), co spowodowało negatywną reakcję na europejskich parkietach. Sytuację na rynku całkowicie zmieniło rozpoczęcie notowań w Stanach Zjednoczonych. Amerykańscy inwestorzy, zapatrzeni w mocno spadające ceny ropy oraz umacniającego się dolara, od początku sesji przystąpili do kupowania akcji. Skokowo zaczęły rosnąć kursy światowych indeksów, a więc również WIG-u, który pod koniec zyskał ok. 250 pkt. i zamknął się -0,7%. Spośród dużych spółek pozytywnie wyróżniały się Cersanit (+11,5%) oraz Agora (+8,2%), największa przecena dotyczyła walorów Polnordu (-3,9%) oraz KGHM (-3,8%). WIG20 zanotował 0,9% straty, mWIG40 -0,7%, relatywnie dobrze wypadł sWIG80, który zwyżkował +0,4%. Po dwóch z rzędu udanych tygodniach ten był bardzo słaby dla GPW. Wystarczy spojrzeć na statystyki. W skali t/t WIG stracił -3,25% podczas gdy np. DJIA urósł +2,6%, FTSE +2,5%, CAC +4,1%. Inwestorom lokującym kapitał w akcjach sprzyjały warunki makro. Kolejne ważne wsparcia pokonały ceny ropy, eurodolara, trwa przecena na surowcach. Trudno wskazać jednoznaczne przyczyny spadków na GPW. Wymienia się m.in. osłabienie złotówki oraz ujemne saldo wpłat i umorzeń TFI. Wydaje się, że ważną rolę odgrywa również sytuacja techniczna, wykres WIG-u zatrzymał się na istotnych oporach, podobnie jest z DJIA i S&P500. Można oczekiwać, że bieżący tydzień pokaże czy zostaną one sforsowane.

Piątkowa sesja zakończona została utworzeniem klasycznej szpulki, obrazującej pierwszą od czasu rozpoczęcia spadku 06.08 br. wahanie rynku. Niepewność ta jest prawdopodobnie spowodowana stosunkowo dużym spadkiem na dwóch poprzednich sesjach, powstrzymaniem przeceny na linii wsparcia 40 452 pkt. oraz zamknięciem w okolicach środkowej linii wachlarza fibonacciego. Z drugiej jednak strony powrót indeksu poniżej ośmiomiesięcznej linii trendu spadkowego i pokonaniu w cenach intraday w/w wsparcia 40 452 pkt. nasuwa na myśl raczej chwilowy przystanek niż trwałą zmianę kierunku, do czego skłaniają wskazania systemu kierunkowego, według którego podaż przeważa nad popytem. Wskazania MACD są podobne, jego wartość bardzo szybko spada, zbliżając się do swojej średniej stwarzając możliwość potencjalnego wygenerowania sygnału sprzedaży w przypadku dalszego spadku. Wsparciem poniżej 40 452 pkt. jest obszar luki z 23.07 (39 799 - 39 824 pkt.), natomiast oporem dla dalszych wzrostów pozostaje linia trendu spadkowego a wyżej wciąż silny opór poziomu 42 522 pkt.