Dodatkowym czynnikiem, który spowodował wyhamowanie produkcji jest silny złoty oraz pogorszenie się warunków gospodarczych w strefie euro, które uderzają w eksporterów. Publikacja ta z pewnością da argument przedstawicielom "gołębiej" frakcji RPP i przesunie możliwość wzrostu stóp procentowych dopiero na październik, po tym jak członkowie RPP zapoznają się z najnowszą projekcją inflacyjną i danymi o wzroście PKB w drugim kwartale. Dodatkowo większej presji na podwyżkę stóp procentowych nie wywołała publikacja inflacji w cenach producentów, która również okazała się niższa od prognoz. W ujęciu rok do roku dynamika cen producentów wyniosła 2,3 proc. wobec oczekiwanego odczytu na poziomie 2,6 proc. Informacje te nie służą złotemu, jednak pozostawał on dzisiaj stabilny. Jutro poznamy inflację bazową liczoną według nowej miary (oczyszczona z cen energii i żywności). Rynek oczekuje, inflacja w lipcu wyniosła 2,3 proc. w relacji rok do roku, a dane te mogą istotnie wpłynąć na notowania złotego.

Na arenie międzynarodowej nie było dziś wielu istotnych wiadomości makroekonomicznych. Najważniejszą z nich była poranna publikacja "Minutek" z ostatniego posiedzenia Banku Anglii, z których można wyczytać, że za pozostawieniem stóp na niezmienionym poziomie 5% głosowało siedmiu członków, David Blanchflower głosował za obniżką kosztu pieniądza o 25pb, natomiast za podwyżką o ćwierć punktu procentowego głosował Tim Besley.

Dzisiejsza sesja na giełdowych parkietach przebiegała pod dyktando giełd zachodnich. Indeks WIG20 przez większą część dnia oscylował wokół poziomu wczorajszego zamknięcia, ostatecznie zyskując w końcówce 0,3 proc. Sesja na Wall Street sesja rozpoczęła się neutralnie.