W czwartek pojawiały się informacje o fiasku rozmów w sprawie przejęcia kontrolnego pakietu akcji banku Lehman Brothers. Dzień później przekazana została wiadomość, że do transakcji prawdopodobnie jednak dojdzie i Korea Development Bank wykupi udziały w LB. Kwestią sporną jest cena. Pozytywnie zostały również odebrane słowa Warrena Buffeta, który w wywiadzie dla CNBC powiedział, iż sytuacja na giełdach jest obecnie dla inwestorów bardziej atrakcyjna niż rok temu. Stwierdził także, że marnie ocenia kondycję finansową Fannie Mae i Freddie Mac, ale nie wierzy w ich bankructwo gdyż są zbyt potężne. O dobrym sentymencie na rynkach świadczy fakt, że zignorowano, ukazujące zdecydowane spowolnienie gospodarki, dane o dynamice PKB w Wielkiej Brytanii (w drugim kwartale 0%, 1,4% r/r). Na GPW kupujący wykorzystali sprzyjające wzrostom okoliczności, jednak zwycięstwo strony popytowej budzi pewne wątpliwości. Podczas gdy FTSE czy też CAC zyskiwały ponad 2% to WIG zaledwie +1,3%, przy bardzo niskich obrotach (niecałe 900 mln zł). Taka słaba aktywność inwestorów utrzymywała się przez cały miniony tydzień i nie wróży niczego dobrego przed kolejnym. Poniedziałkowe otwarcie powinno być dodatnie dzięki piątkowej sesji w USA (DJIA +1,7%, S&P500 +1,1%). O 16:00 publikowane będą ważne dane z amerykańskiego rynku nieruchomości.

Piątkowa sesja zakończyła się utworzeniem wysokiej białej świecy, usytuowanej na wykresie pomiędzy dwiema lukami, stanowiąc ciekawe zestawienie. Piątkowa sesja utworzyła pierwszą lukę tzw. startu 39 903 - 40 018 pkt. zapowiadającą wzrost indeksu, który może zostać powstrzymany w okolicach już wcześniej wspominanego oporu 40 452 pkt., który okazał się być skuteczną barierą, powstrzymującą wzrost na piątkowej sesji. W przypadku sforsowania tego oporu indeks natrafi na strefę oporu związaną z luką bessy z 19.08 (40 452 - 40 663 pkt.). W obszarze tym przebiega górna granica kanału spadkowego, stanowiąca kolejny opór a w przypadku pokonania tych poziomów (co może nastąpić jeszcze na dzisiejszej sesji) oporem pozostaje 8-miesięczna linia trendu spadkowego usytuowanego na poziomie 40 906 pkt. i ona nie powinna zostać (przynajmniej na dzisiejszej sesji pokonana). Za wzrostem przemawiają wskazania oscylatorów (STS, CCI, %R), które po ostatniej sesji wygenerowały sygnał kupna. Martwić może jedynie poziom obrotów, stanowiących jedynie 875 mln zł, będących niewiele wyższym od poprzednich, nie potwierdzają entuzjazmu i wiary wśród inwestorów co do kontynuacji wzrostów. W przypadku braku ich zwiększenia w stosunku do ostatnich sesji strona popytowa może mieć spory problem z kontynuowaniem ruchu w górę.