TMS Brokers SA: Komentarz poranny

Złe wieści z amerykańskiego sektora finansowego Na początku dzisiejszej sesji w notowaniach złotego obserwowaliśmy dużą zmienność. Przyczyną znacznych wahań wartości polskiej waluty były wydarzenia, które miały miejsce na rynku międzynarodowym. Informacja o bankructwie jednego z największych amerykańskich banków Lehman Brothers wprowadziła w szeregi inwestorów znaczny niepokój o stabilność rynku finansowego.

Aktualizacja: 26.02.2017 12:49 Publikacja: 15.09.2008 11:16

Niepokój ten przełożył się na znaczny wzrost awersji do ryzyka. Uczestnicy rynku wycofywali swe środki z ryzykowniejszych aktywów, do których należy zaliczyć również polską walutę. Z tego względu kurs EUR/PLN odbił się od swojego piątkowego minimum ustanowionym na poziomie 3,3250, aż w okolice 3,3700. Zwyżce tej nie przeszkodziła dalsza deprecjacja dolara na światowych rynkach, która jeszcze na ostatniej sesji minionego tygodnia wspierała złotego. Wspomniany wzrost wartości euro względem złotego został jednak szybko odreagowany. Co ciekawe, w tym samym momencie dokonało się umocnienie dolara na rynku globalnym. W kolejnych godzinach piątkowe minimum będzie dla kursu EUR/PLN istotnym poziomem wsparcia.

Inwestorzy dzisiejszego poranka reagują bardzo emocjonalnie, wobec czego ze zmian w notowaniach złotego obserwowanych na początku sesji nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Za kilka godzin, gdy pierwsze emocje już opadną, ocena najbliższych perspektyw dla rodzimej waluty powinna okazać się już o wiele bardziej zasadna. Zwłaszcza, że o godz. 14.00 z naszego kraju poznamy dane na temat inflacji konsumentów (CPI) w sierpniu oraz dynamikę wzrostu wynagrodzeń w tym samym miesiącu. Prognozy zakładają zwyżkę pierwszego z wymienionych wskaźników do 5,0% r/r z 4,8% w lipcu. Sierpień od dłuższego czasu był wskazywany jako miesiąc, w którym inflacja w naszym kraju osiągnie szczyt. Jeśli szczyt ten okaże się niższy od prognoz, szanse na silniejsze zacieśnienie polityki pieniężnej (na więcej niż jedną podwyżkę stóp o 25 pb.) znacząco spadną, wobec czego obserwowana ostatnio na rynku złotego korekta może dobiec końca. Za takim scenariuszem przemawiać będzie również ewentualny spadek dynamiki wzrostu wynagrodzeń. Szanse na koniec korekty w notowaniach złotego zmniejszają jednak nieco spekulacje na temat wstąpienia Polski do strefy euro już 2011 r. By przyjąć wspólną walutę, nasz kraj musi doprowadzić do szybkiego spadku inflacji, a to może się udać prawdopodobnie jedynie poprzez zdecydowane podwyżki stóp.

Tydzień na światowym rynku finansowym rozpoczął się mocnym uderzeniem. Dolar zdecydowanie osłabił się podczas dzisiejszej sesji azjatyckiej względem głównych walut. Deprecjacja amerykańskiej waluty podyktowana była fatalnymi doniesieniami z rynku finansowego w USA. Wśród inwestorów po raz kolejny rodzą się uzasadnione obawy o kondycję tego sektora.

Z Wall Street otrzymaliśmy porcję trzech informacji, a odczyt żadnej z nich nie można określić jako korzystny. Czwarty pod względem wielkości bank inwestycyjny w USA- Lehman Brothers złożył wniosek o upadłość. W poprzednim tygodniu bank ten zaskoczył rynek o wiele słabszymi od prognoz wynikami kwartalnymi. Po zerwaniu rozmów z koreańskimi inwestorami dotyczących dokapitalizowania, najwidoczniej instytucji tej nie pozostało nic innego jak złożenie wniosku o bankructwo. Drugą istotną informacją stały się doniesienia New York Times dotyczące grupy ubezpieczeniowej American International Group, która to zwróciła się do Rezerwy Federalnej w celu pozyskania 40 mld dolarów w ramach krótkoterminowego finansowania. Jakby tego było mało, Bank of America poinformował, że przejmie kolejny borykający się z problemami bank inwestycyjny- Merrill Lynch. BoA wykupi akcje Merrill Lynch za blisko 50 mld dolarów.

Niekorzystny odczyt tych informacji przełożył się zarówno na rynek kapitałowy (znaczące spadki kontraktów na indeksy giełdowe), jak i na rynek walutowy. Dolar silnie stracił na wartości m.in. względem euro. Kurs EUR/USD zwyżkował nawet do 1,4480. Co prawda później obserwowaliśmy odreagowania tego wzrostu (kurs wspomnianej pary walutowej odnotował spadek do 1,4300), jednak nastroje wobec dolara wciąż nie są najlepsze.Amerykańska waluta straciła na wartości również względem jena- kurs USD/JPY otworzył się podczas notowań w Azji znaczną luką, po czym jego spadek pogłębił się aż do poziomu 105,00. Dzisiejsze notowania na światowym rynku walutowym uzależnione będą w dużej mierze od tego, jak inwestorzy postrzegać będą sytuację w amerykańskim sektorze finansowym. Nastroje nie są najlepsze, a dodatkowo mogą się pogorszyć w przypadku słabszego odczytu danych makroekonomicznych z USA. Dzisiaj poznamy sierpniową dynamikę wzrostu produkcji przemysłowej oraz wykorzystanie potencjału produkcyjnego w sierpniu. W obu przypadkach rynek oczekuje słabszego od poprzedniego odczytu.

Sporządzili:

Tomasz Regulski

Adam Mizera

Departament Doradztwa i Analiz

DM TMS Brokers S.A.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów