Sesję rozpoczęliśmy od spadku cen i wyznaczeniu nowego minimum bessy. To
jest najważniejsze wydarzenie tego dnia. Pewnie dla innych wydarzeniem
będzie wzrost cen o 100 pkt., ale nie ma się czym podniecać, bo to tylko
korekta w trendzie. Przynajmniej takie założenie wypada w tym momencie
zrobić. Zdecydowanie za wcześnie jest na wszelkie inne scenariusze. Byki
mogą się cieszyć, bo przerwana została czarna seria kolejnych czarnych
świec na wykresie dziennym indeksu. Dwunastej nie będzie. Takie sobie
pocieszenie biorąc pod uwagę skalę ostatniej przeceny. Musi jednak
wystarczyć, bo na razie nadal należy się liczyć z możliwością pogłębienia
bessy.
Dziś zmieniamy serię na grudniową. U 10-11
Za każdym kolejnym podejściem rośnie prawdopodobieństwo wybicia oporu, więc może tym razem się uda.
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.
Najbliższej obniżki stóp możemy się spodziewać dopiero we wrześniu. Wtedy RPP nie będzie miała większego wyboru.
Tańszy pieniądz jest pożądany przez stronę rządową, bo będzie wspierać gospodarkę i nastroje. Opozycja szuka dźwigni po drugiej stronie.
Poniedziałkowa sesja była pierwszą, podczas której rynki finansowe miały możliwość zareagowania na to, co wydarzyło się w weekend.
