Jak wspominałem, przy tak małej rozpiętości nowe ekstrema to żadna nowina.

Gdy indeks powoli odbija się od minimum, które chwilę temu wyznaczył,

kontrakty już palą się do wzrostu. Na terminowym ceny skoczyły w górę i

mamy tu nowe maksima. Być może to jeszcze nie koniec wzrostu, ale takie

zmiany nastrojów sygnalizują, że zwyżka zaczyna słabnąć. Z 64-65