Wygląda na to, że i końcówka notowań niewiele tu zmieni. O sesji szybko
zapomnimy. Jednym godnym uwagi wydarzeniem była decyzja RPP. Okazało się,
że większość miała rację - rada nie zdecydowała się na podwyżkę stóp
procentowych. Istnieje rozbieżność w ocenach, czy dokona tego na
następnych posiedzeniach. Część analityków sądzi, że podwyżek już nie
będzie, ale są i tacy, którzy uważają, że nie tylko rada zdecyduje się na
podwyżkę, ale nawet dokona tego także po raz kolejny dopiero wtedy
zakończy się cykl zacieśniania polityki pieniężnej. To jednak przyszłość.
W tej chwili ważne jest to, że nadal przebywamy nad poziomem piątkowej
luki. Dziś nie było warunków do ataku na jej poziom. Kto wie, może taka
próba pojawi się jutro. Rynkom brakuje nowych informacji. Tak dobrych, jak
i złych. Brakuje czegoś, co wyjaśniłoby nieco sytuację. Z 11-12
Za każdym kolejnym podejściem rośnie prawdopodobieństwo wybicia oporu, więc może tym razem się uda.
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.
Najbliższej obniżki stóp możemy się spodziewać dopiero we wrześniu. Wtedy RPP nie będzie miała większego wyboru.
Tańszy pieniądz jest pożądany przez stronę rządową, bo będzie wspierać gospodarkę i nastroje. Opozycja szuka dźwigni po drugiej stronie.
Poniedziałkowa sesja była pierwszą, podczas której rynki finansowe miały możliwość zareagowania na to, co wydarzyło się w weekend.
