Istotne odczyty makroekonomiczne nadejdą z USA po godzinie 14:30. O tej właśnie porze poznamy odczyt liczby nowo rejestrowanych bezrobotnych (prognoza wynosi 448 tys.) oraz istotne dla rynku dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku (przewidywania mówią, że wskaźnik ogólny spadnie o 1,6% w ujęciu miesięcznym, zaś wskaźnik oczyszczony z danych o sprzedaży środków transportu - o 0,5%. O 16:00 opublikowane zostaną dane z rynku nieruchomości: o tempie sprzedaży nowych domów (przewidywania mówią, że wyniesie ono 510 tys. sztuk).

Największy wpływ na sytuację na rynku ma obecnie niepewność dotycząca kształtu amerykańskiego programu ratowania sektora finansowego, a także jego wprowadzenia w ogóle. Inwestorzy obawiają się, że z powodu przeciągających się prac legislacyjnych wdrożenie programu wykupu złych aktywów zostanie opóźnione, co mogłoby spowodować dalsze bankructwa firm finansowych. Istnieją również obawy o cenę, którą rząd USA miałby zapłacić za aktywa. Z jednej strony rząd nie powinien marnować pieniędzy podatników i przepłacać za bezwartościowe obligacje. Z drugiej jednak jeśli w proponowanej aukcji ceny spadną zbyt nisko, czeka nas kolejna fala ogromnych napięć na rynkach finansowych. W najbliższych dniach dolar, w związku z niepewnością wobec wdrażania programu, może słabnąć. Gdy już plan zostanie zatwierdzony, amerykańska waluta będzie zyskiwać, wszystkie te prognozy odnosić się będą mimo to do krótkiego okresu.