Popyt doszedł do wniosku, że nie będzie czekał. Ceny rosną także na
Zachodzie, ale u nas ta zwyżka jest na tyle duża, że ponownie zbliżamy się
do okolic maksów sesji. Atak na poziom 2500 pkt. w końcówce? Jedno jest
pewne - ostatnią godzinę zaczynamy w lepszej atmosferze niż pół godziny
temu. Z 84-85